Strony

niedziela, 8 grudnia 2013

Zakupy październikowo - listopadowe.

Witajcie!

Chciałyście zobaczyć moje ostatnie nabytki? Proszę bardzo - na własne ryzyko :P
Powiem tak - nie było to wszystko zdobyte jednego dnia, sukcesywnie powiększałam swoje zapasy - co oczywiście mnie nie tłumaczy, ale co zrobić. Niektóre pokusy bywają silniejsze!

Zapraszam do oglądania.


ROSSMANNOWO:

Część pierwsza 
Nowości Lovely: wypiekany róż i puder, top matujący (pozazdrościłam Wam i musiałam kupić), krem do rąk ISANA z mocznikiem (nie znam, ale bardzo mnie ciekawi) oraz dwa podkłady WIBO (podpatrzone również u Was). Wszystko kupione poza promocją.

 



 Część druga, czyli -40% na kolorówkę (oj poszalało się poszalało)





HEBE, ROSSMANN I APTEKA
Jedwab w płynie GP, olej arganowy Bioelixire, krem i peeling do rąk z serii rozgrzewającej Cztery Pory Roku.



 Olejek kąpielowy i krem do rąk Jaskółcze ziele z GP.


Maska regenerująca Pilomax, szampon przeciw wypadaniu włosów Ziaja o szampon wzmacniający Pharmaceris.






To by było na tyle - wiem sporo tego, ale mam już teraz chyba wszystko (a nawet ciut więcej). Planuję nie kupować już więcej kosmetyków - przez długi czas!! Ale jak będzie - kto wie ;)

Ufff - dobrnęłyście do końca? Czy znacie coś z powyższych nabytków?

ANETA

29 komentarzy:

  1. zimowy krem do rąk z 4PR - bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie to zupełna nowość, więc mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też kupiłam na promocji 40% w Rossmannie tusz z Lovely i podkład z Rimmel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz z Lovely pojawiał się prawie u każdej z nas :D
      Zresztą wcale się nie dziwię - jest wart uwagi :)

      Usuń
  4. Świetne nowości ;) Widzę, że teraz wszyscy chcą ten matowy top z Lovely, ale w sumie nie dziwię się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miał wczoraj swój debiut - akurat na błękitnym lakierze szału nie zrobił, ale będę próbować na innych wersjach kolorystycznych :D

      Usuń
  5. podkład Illuminating z Wibo u mnie w zeszłym roku sprawdził się bardzo dobrze zimową porą! ślicznie rozświetlał twarz i dawał bardzo ładny efekt, dobrze się utrzymywał na buzi ! w cieplejsze miesiące spływał z twarzy... nie sprawdził się. Ale na taką porę roku jest naprawdę świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, czyli zima jest odpowiednia na wypróbowanie tego podkładu ;) Specjalnie kupiłam dwa warianty kolorystyczne, żeby w razie co zmieszać i uzyskać odpowiedni odcień ;)
      Mam nadzieję, że u mnie też będzie się długo utrzymywał i nie spowoduje efektu maski na ryjku :D

      Usuń
  6. ciekawa jestem nowego podkladu z rimmela i kremu z isany do rak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam ciekawa - stąd taki wybór przy kosmetykach ;)

      Usuń
  7. Spore zakupy, niech żyje Rossmann :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten top coat matujący z lovely:)
    Nienawidzę znowu tych fluidów z wibo bo wprost mnie zapychają i po 5 min jestem jak żarówka, ale widocznie ja tak mam z nim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ja się nie będę świecić i na mojej gębusi się sprawdzi ;)
      A top coat już wczoraj stosowałam, ale chyba na nieodpowiedni lakier - bo efekt marny ;/

      Usuń
  9. Jak sie nazywa ten róż z LOvely co wzielas? Cudowny ma kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szaleństwo :D krem ISANA,pomadka Lovely i tusz lovely to moi ulubieńcy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz Lovely bardzo lubię, a kremu ISANA jestem bardzo ciekawa ;)

      Usuń
  11. Lubię ten krem do rąk z Isany, jest świetny zwłaszcza taką porą roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kolejna pochwalna opinia - mam nadzieję, że będę miała takie samo zdanie :)

      Usuń
  12. Ojejujeju :D jak tu u Ciebie się świeżutko i jasno zrobiło! piękny wystrój ;-). A co do zakupów to jestem bardzo ciekawa pudru od Lovely,on ma jakieś drobinki dziwaczne?:> jest wypiekany? To podobno limitówka świąteczna, więc pewnie i tak nie zdążę kupić :<. A palety Nude Lovely nie rzuciły Ci się w oczy?
    cmokasy :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milusio milusio to słyszeć :D Znudziła mi się poprzednia szata, więc delikatnie ją zmodyfikowałam ;)
      Oj ma jakieś dziwne wzorasy w teksturze (podobno ma mieć jakieś mieniące się drobinki - oj nie wiem, nie wiem, gdzie one ;P ) Wypiekany - tak mówią na mieście :D
      Limitowana edycja, aczkolwiek u mnie sporo tego jeszcze było. Myślę, że możesz śmiało wyruszać na łowy - coś na pewno wpadnie w Twe łapki :D
      Paletki widziałam, ale ja tak często maluję ślepia cieniami, że tylko zmarnowałyby się u mnie - aczkolwiek kuszące były, nie powiem :D
      Buziale :* :*

      Usuń
  13. Wooow! Ile dobroci!
    Ja zastanawiam się nad kupnem tego jedwabiu z GP :), oczywiście kiedy skończę swój z Biosilk :), niektóre dziewczyny już o nim pisały, więc jestem ciekawa, czy na moich włosach się sprawdzi :)
    Kremu z isany jeszcze nie miałam, ale słyszałam, że masła do ciała z tej firmy są świetne :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie skusiłam się na niego z uwagi na same pozytywne recenzje - obecnie dobijam dna w serum L'biotica, więc GP będzie zapewne następny w kolejce :)
      Mam nadzieję, że krem będzie dobry. Masło kakaowe Isany jakoś nie bardzo mi podeszło - chyba zużyję do rąk i może do włosów (podobno też się nadaje).
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  14. Muszę w końcu wypróbować ten tusz Lovely.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Z pewnością byłabyś zadowolona ;)

      Usuń
    2. Ostatnio kupiłam Miss Sporty też taki żółty i szczoteczkę ma identyczną i mega zadowolona jestem ślicznie wydłuża!

      Usuń
  15. Masz tu moich ulubieńców - stay matt i wibo to moje ulubione fluidy, a ta żółta maskara z Wibo jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że staną się też moimi ulubieńcami :)
      A żółta maskara Lovely jest świetna - potwierdzam. Dlatego też ponownie trafiła do koszyka :D

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każdą aktywność.

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".