Witajcie!
Dzisiaj bardzo szybki post na temat kosmetyku, w którym pokładałam wielkie nadzieje, czyli o mleczku nawilżającym do oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu od BeBeauty.
Czy sprawdził się tak samo dobrze, jak jego dobrze znany brat - czyli płyn micelarny? Zapraszam na recenzję.
OBIETNICE PRODUCENTA:
Producent opisując mleczko nawilżające zapewnia, że kosmetyk skutecznie oczyszcza skórę normalną i mieszaną z zanieczyszczeń i pozostałości makijażu. Skóra po zastosowaniu mleczka ma być dokładnie oczyszczona, nawilżona i orzeźwiona.
Składniki zawarte w mleczku mają za zadanie nawilżyć (ekstrakt z lotosu i d-panthenol), złagodzić podrażnienia (d-panthenol), przyspieszyć regenerację naskórka (witamina E), oczyścić i odświeżyć (ekstrakt z lotosu).
Producent zaleca nanieść niewielką ilość mleczka i rozprowadzić po powierzchni twarzy i oczu okrężnymi ruchami, po czym delikatnie zetrzeć zwilżonym wacikiem kosmetycznym lub spłukać ciepłą wodą.
MOJA OPINIA:
Mleczko zamknięte jest w dokładnie takim samym opakowaniu jak płyn micelarny. Posiada ten sam otwór, którym możemy wydobyć odpowiednią ilość mleczka.
Konsystencja jest delikatna, kremowa, w sam raz, by dobrze wydobywać ją z buteleczki. Butelka zawiera 200ml produktu, dzięki przeźroczystym ściankom widać, ile produktu zużyłyśmy, a ile pozostało nam do dyspozycji.
Mleczko ma neutralny, delikatny zapach, nie drażniący i dość przyjemny dla nosa. Stosowałam to mleczko na dwa sposoby. Zgodnie z zaleceniami producenta nakładałam na skórę twarzy i oczu mleczko, po czym zmywałam ciepłą wodą. Niestety sam proces musiałam bardzo szybko przeprowadzać, gdyż mleczko po dostaniu się do oczu powodowało wystąpienie niesamowitego pieczenia i każda sekunda pogłębiała ten dyskomfort. Po umyciu twarzy ciepłą wodą oczy były podrażnione i zaczerwienione. Fakt - mleczko dobrze oczyszczało, ale jedynie skórę twarzy, bo wokół oczu wyraźnie zauważalny był efekt pandy ;/ Niezbędne było ponowne oczyszczenie okolic oczu innym kosmetykiem, który łagodnie działał na te okolice. Stąd też spróbowałam zastosować go w inny sposób, czyli wacik, wylanie niewielkiej ilości na jego powierzchnię i przetarcie delikatnie twarz i okolice oczu. Niestety efekt dokładnie taki sam - czyli niedomyte, rozmazane i szczypiące oczy.
Jako, że mleczko było ledwo dwa razy użyte postanowiłam zużyć je jedynie do oczyszczania skóry twarzy, ze szczególnym naciskiem na OMIJANIE OKOLIC OCZU. Do tego mleczko nadawało się doskonale.
Gdyby nie ten mankament w postaci podrażniania oczu, mleczko nazwałabym dobrym produktem w niskiej cenie, ale z uwagi na ten jakże ważny minus muszę stwierdzić, że mleczko niestety nie sprawdziło się tak, jak tego oczekiwałam.
Zdecydowanie wolę używać płynu micelarnego, który doskonale oczyszcza zarówno twarz, jak i oczy nie narażając jednocześnie tych okolic na podrażnienia.
Ale w związku z tym, że szkoda byłoby mi wyrzucić nowo otwartego produktu - do twarzy używałam właśnie mleczka, a do oczu płynu micelarnego.
Podsumowując, daję mu ocenę 5/10 za dobre oczyszczenie, nawilżenie, odświeżenie, mega wydajność i poręczne opakowanie.
Niestety za niedokładny demakijaż oczu, powodowanie podrażnienia i szczypania oraz za rozmazywanie i brak komfortu podczas używania ocena jest taka, a nie inna.
SKŁAD:
Miałyście to mleczko? Polubiłyście się z nim, czy raczej nie?
ANETA
nie miałam tego mleczka, miałam tylko micel, szkoda że średnio Ci się sprawdziło:( raczej się na nie nie skuszę, skoro podrażnia oczy..
OdpowiedzUsuńGdzieniegdzie czytałam, że mleczko sprawdziło się bardzo dobrze. Jak widać, co twarz to inna reakcja. Dobrze, że micel sprawdza się dużo lepiej ;)
Usuńzrobiłam sobie zapas biedronkowych płynów micelarnych. ja też się nie skuszę na to mleczko
OdpowiedzUsuńZapas biedronkowych miceli mam i ja :D
UsuńU mnie ani mleczko ani micel nie zagrzały długo miejsca. Ostatnio odkryłam za to hit w Rossmanie, tylko, że już droższy (cena regularna 15 zł/200 ml)ale ma takie działanie, że niech się chowają wszystkie inne. Przede wszystkim nie podrażnia oczu,ja swoje to praktycznie na otwartych mogę zmywać makijaż :P a przy tym z BB też miałam duże problemy z podrażnieniem. Niedługo napiszę o nim na blogu :)
OdpowiedzUsuńCzyżbym wiedziała, o jaki hit chodzi? No ale zaczekam wobec tego na recenzję :) Ciekawa jestem, czy dobrze przypuszczam :D
UsuńOoo aż taki szaleńcem, by zmywać makijaż przy otwartych oczach nie jestem, ale Tobie gratuluję odwagi ;)
Czekam wobec tego na recenzję!
Używałam tylko płynu micelarnego. Nie kupiłabym mleczka chociażby przez parafinę w składzie.
OdpowiedzUsuńPłynu micelarnego używała chyba większość z nas, ale w sumie jest to dobry produkt w niskiej cenie ;) Czego chcieć więcej ;)
Usuńpieczenia bym nie wybaczyła :(
OdpowiedzUsuńJa też znieść tego nie mogłam, stąd zakończyłam ten związek ostatecznie ;)
Usuńnie u mnie się nie sprawdziło, miałam w starym opakowaniu i już nie wrócę, ani do mleczka, ani do płynu
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn się u Ciebie nie sprawdził. Aczkolwiek sądzę, że masz swojego ulubieńca do którego zawsze chętnie wracasz ;) Najważniejsze, by kosmetyk nam służył nie szkodził;]
UsuńNie wyobrażam sobie, żebym mogła mleczkiem zmywać makijaż oczu.
OdpowiedzUsuńZa duże ryzyko.
Najwyraźniej jestem ryzykantką ;)
Usuńna to mleczko jeszcze się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńnie miałam tego produktu
OdpowiedzUsuńMiałam i nie polubiliśmy się niestety. Płyn micelarny BeBeauty natomiast bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak samo jak i ja ;)
UsuńPłyn micelarny bardzo lubię a tego mleczka nie miałam i raczej nie kupię :-)
OdpowiedzUsuńZ tego duetu niestety mleczko nie jest dla mnie odpowiednie ;/
UsuńSzczypanie oczu kompletnie go u mnie dyskwalifikuje :/
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie ten mankament go skreślił ;/
UsuńKiedyś go uzyłam, mam go zakupiła-ale miałam podobne odczucia, szczypal w oczy i niezbyt dobrze je zmywał :/
OdpowiedzUsuńNiestety to mało przyjemny efekt ;/
UsuńJa nie kupuję tych kosmetyków. Polecam Ci mleczko z Aldi Biocura Beauty, którego używam od lat i nie szczypie!
OdpowiedzUsuńOoo nie słyszałam o tej marce. Rozejrzę się i być może skorzystam ;)
UsuńSzkoda, że nie nadaje się do oczu. Ale chyba mleczka generalnie tak mają...
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie mleczko z La Roche Posay nie powodowało podrażnienia oczu, ale też musiałam uważać, żeby zbyt dużo nie nałożyć. Teraz używam micelu i jestem bardzo zadowolona :-)
Miałam kiedyś mleczko do demakijaży Garniera i byłam z niego bardzo zadowolona. Nie wykluczam, że kiedyś do niego wrócę. Jednak póki co płyny micelarne w zupełności mi wystarczają ;)
Usuńnie przepadam za kosmetykami tej firmy a tymbardziej mleczkami do twarzy. Nie polecam uzywania mleczek bez splukania je woda..
OdpowiedzUsuńDzięki za radę. Przyda się na przyszłość ;)
UsuńJa teraz wiem, że za mleczkami tej firmy też nie przepadam.
Miałam to mleczko. Jest straszne.. i jeszcze te szczypiące oczy
OdpowiedzUsuń+obserwujemy?
www.izabielaa.blogspot.com
Niestety ;/
UsuńZ przyjemnością do Ciebie zajrzę ;)
Miałam go i byłam zadowolona :) Nie powoduje uczulenia i ma przyjemny zapach.
OdpowiedzUsuńJak widać u każdego reakcja jest inna. Cieszę się, że u Ciebie się sprawdził ;)
UsuńMam awersję do mleczek :) No i mam wrażenie i szczypanie w oczy przy wszelkich mleczkach to dziwna norma.
OdpowiedzUsuńU mnie szczypanie nie pojawiało się podczas stosowania mleczka Garniera, ale jak widać co firma to inna reakcja skórna ;)
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem tego mleczka. Jednak wybór padł na już sprawdzony płyn micelarny
OdpowiedzUsuńJakbyś jednak kiedyś się zdecydowała na mleczko, to koniecznie napisz jak u Ciebie się sprawdził ;)
UsuńSzkoda że powoduje podrażnienia i szczypanie bo zastanawiałam się nad nim, ale raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńMoże akurat u Ciebie sprawdziłby się bez zarzutu ;)
Usuńwidać nie dorównuje płynowi micelarnemu z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Wg mnie zdecydowanie ;)
Usuńnie używałam go jeszcze :) wolę płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńJa mam takie same odczucia ;)
UsuńJa używam płynu do demakijażu z tej firmy, mleczko jakoś do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńZ płynu jestem bardzo zadowolona. :) Właśnie kończę drugą buteleczkę. :)
Pozdrawiam serdecznie i obserwuję. :)
Ja także jestem wierna płynowi micelarnemu z tej marki ;) Jest dobry, tani i skutecznie usuwa makijaż. Czego chcieć więcej ;)
UsuńBardzo mi miło i zapraszam częściej! :D