Witajcie!
Każda zapewne zna kosmetyki firmy Bath&Body Works. Ja naoglądałam się tego mnóstwo. Większość opinii była pozytywna, w dodatku te opakowania przyciągające wzrok i zapach o których tyle dobrego słyszałam. Trochę to potrwało zanim skusiłam się na pierwszy zakup. Gdy tylko znalazłam się w pobliżu tego sklepu i w dodatku wszędzie widniały jakieś kuszące promocje, żal byłoby nie skorzystać. Zakupami się chwaliłam, więc teraz przyszedł czas na przybliżenie Wam pierwszego z zużytych już kosmetyków - mowa tu o mydełku w piance o zapachu jabłuszka. Czy faktycznie pachnie jak jabłko, czy może trochę chemią? Zapraszam do recenzji.
MOJA OPINIA:
Opakowanie to plastikowa buteleczka z dozownikiem o bardzo ładnej szacie graficznej. Pojemność trochę niestandardowa, bo wynosi 259ml. Jakby nie mogło być już 260ml? No ale - drobiazgami zajmować się nie będę ;) Niesamowitym plusem jest fakt, że dozownik, który ma w sobie taki mechanizm, że płyn wydostaje się w postaci piany zasysa mydło do samego końca! Spodziewałam się, że co nieco tam na dnie zostanie - a tu może jedynie kropelka pływa! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dzięki takiemu mechanizmowi, nic się nie marnuje i zużywamy całość ;) Dodatkowo opakowanie jak widać jest przeźroczyste i dokładnie widać, ile jeszcze mamy mydełka do użycia.
Zapach jest fenomenalny. Pachnie jak świeże jabłko, zerwane prosto z drzewa, takie jeszcze lekko kwaskowe, soczyste i słodkie. Ach chciałoby się to jabłko schrupać. W tej sytuacji możemy jedynie oblizać rękę, czego oczywiście nie polecam :P Zapach rozprzestrzenia się w łazience podczas każdego mycia rąk i pozostaje na nich naprawdę bardzo długo.
Konsystencja jak na mydło trochę zaskakująca. Przyzwyczajona do mydeł w płynie, które z reguły są dość gęste to mnie zdziwiło. Konsystencja jest bardzo rzadka, niemalże jak woda o zabarwieniu delikatnie żółtym. Przypuszczam, że gdyby mydło było trochę gęstsze, mechanizm zasysania płynu nie działałby tak sprawnie. Po naciśnięciu pompki na dłoni pojawia nam się bardzo delikatna, ale nie bardzo puszysta piana, którą rozprowadzamy na dłoniach lekko zwilżając wodą. Jedną pompką można dokładnie umyć dłonie z zanieczyszczeń. Pierwszy raz spotkałam się z tego typu mydełkiem, ale wiem jedno. Jak skończą mi się pozostałe dwa - z pewnością zaopatrzę się z kolejne. Gdyby ktoś miał dostęp do firmy z USA to chętnie przyłączyłabym się do zamówienia! Dajcie znać, bo wiem, że tam kosmetyki B&BW są duuuużo tańsze niż w PL ;/ A niestety dostawy nie mają do nas - szkoda :(
Wydajność jest wg mnie bardzo dobra. Przy codziennym, kilkukrotnym stosowaniu tego mydełka przez dwie osoby starczył na miesiąc stosowania. Uważam, że to bardzo dobry wynik, zwłaszcza, że niewielka ilość wystarcza do umycia rąk. Mydła w płynie co poniektóre są mniej wydajne zdecydowanie.
Efekty stosowania to dla mnie temat, nad którym rozwlekać się nie będę. Mydełko dokładnie usuwa wszelkie zabrudzenia i zanieczyszczenia, odświeża dłonie i pozostawia na nich bardzo przyjemny zapach przez ładnych parę godzin. Dodatkowo nie zauważyłam, by wysuszał dłonie, co uważam za duży plus.
PLUSY:
* zapach
* oczyszcza i odświeża
* jest wydajny
* dozownik nie zacina się, wydobywa do ostatniej kropli mydło
* nie podrażnia i nie powoduje zaczerwienień
* nie wysusza dłoni
MINUSY:
* jedynym minusem jest cena - 29zł (opłaca się tylko podczas promocji)
Ocena końcowa: 9/10
Jak dla mnie rewelacyjny kosmetyk higieniczny. Świetnie oczyszcza, nie wysusza skóry dłoni, cudownie pachnie i jest wydajny. Gdyby cena była tak samo atrakcyjna jak w USA z pewnością miałabym większe zapasy,a tak wypatrywać będę tylko promocje. Za wysoką cenę odejmuję punkt. Reszta bez zastrzeżeń.
Pozdrawiam,
Aneta
Tak, te pojemności mają naprawdę dziwaczne, ale zapachy rekompensują wszystko :)
OdpowiedzUsuńOj tak zapachy mają świetne ;)
UsuńTeraz w użyciu mam Coral Reef - jest cudowny!
Miałam inną wersje zapachowa, ale mi strasznie wysuszyło to mydełko dłonie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trochę się tego obawiałam. Na szczęście u mnie wysuszenia nie zauważyłam ;)
UsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie, ani się na nią nie natknęłam. Cena nie zachęca, ale jak zobaczę kiedyś w promocji, to chyba się skuszę, bo wygląda ciekawie :D
OdpowiedzUsuńJa też o niej nie słyszałam, dopóki nie zaczęłam czytać blogów. Połowa firm, które poznałam to te recenzowane na blogach ;)
UsuńZapach musi być rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńJest <3
UsuńCena faktycznie może zniechęcić, ale reszta niezwykle kusząca ;)
OdpowiedzUsuńCena nie jest całkiem tragiczna, skoro warto :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała wyprobować te mydelka :( Niestety w Łodzi nie ma BBW, a jak jestem w Warszawie to nie mogę trafić na promocje... a w regularnej cenie nie kupię :P
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych kosmetyków tej firmy, ale może kiedyś wypróbuję. To mydełko będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńwlasnie! tyle zachecajacych opinii a do sklepu BBW tak bardzo daleko! ;/ yhh tylko czekac az otworza cos we Wro ;/
OdpowiedzUsuńmydełko pachnące jabłkiem to coś dla mnie:))))
OdpowiedzUsuńja aktualnie "męczę" dynię :D
OdpowiedzUsuńoo uwielbiam takie mydła! :) Kurczę cena rzeczywiście zbyt wysoka... ale produkt zachęcający :)
OdpowiedzUsuń