Strony

niedziela, 2 marca 2014

Green Pharmacy - recenzja porównawcza.

Witajcie!

Całkiem niedawno chwaliłam się nową przesyłką, dzięki której mam przyjemność zapoznania się bliżej z kosmetykami przeznaczonymi do higieny intymnej. Mowa tu o dwóch pielęgnacyjnych niezbędnikach, czyli żelu i piance firmy Green Pharmacy.

Obydwa kosmetyki testowałam dzięki Klubowi Elfa Pharm, którego jestem członkinią. 



Recenzji porównawczej poddane zostaną:

- żel do higieny intymnej z rumiankiem lekarskim i alantoiną
- pianka do higieny intymnej z szałwią i lawendą lekarską.




 Tak więc zaczynamy informacjami od producenta.

PIANKA
Delikatna pianka do codziennej higieny intymnej z ekstraktami roślinnymi jest nowoczesnym preparatem o specjalnej, szczególnie lekkiej konsystencji. Zapewnia odczucie komfortu i świeżości. Posiada wspaniałe właściwości odświeżające i antyseptyczne. Łatwo się zmywa, nie wysusza skóry, łagodzi podrażnienia, współdziała z naturalnym poziomem PH miejsc intymnych, przeciwdziała powstawaniu infekcji. Nie zawiera mydła. Idealnie dostosowana do wrażliwej skóry. Zalecana do higieny intymnej zarówno kobiet jak i mężczyzn.

ŻEL
Żel do higieny intymnej dla skóry wrażliwej. Do codziennej higieny intymnej. Nie zawiera mydła. Myje i nawilża. Delikatnie pielęgnuje. Daje uczucie komfortu i świeżości. Wygodny w użyciu. Naturalny odczyn zgodny z pH okolic intymnych chroni przed podrażnieniami. Ekstrakt rumianku lekarskiego łagodzi podrażnienia, działa antybakteryjne i przeciwzapalne, alantoina przyspiesza gojenie drobnych ubytków śluzówki.


A teraz moja opinia:

PIANKA
Opakowanie wykonane z twardego, przeźroczystego plastiku, wyposażone w dyfuzor - dzięki któremu płyn wydobywany jest pod postacią delikatnej, puszystej piany. Opakowanie zawiera 150ml płynu, jest stonowane, ale ładne i klasyczne. Szata graficzna typowa dla marki GP - chociaż trafił mi się produkt pozbawiony etykiety ;P
Pompka sprawnie działa, nie zacina się i bezproblemowo można wydobyć z wnętrza piankę na dłoń. 

Zapach bardzo przyjemny, kwiatowo - ziołowy. Niezbyt intensywny, delikatny, pozostaje wyczuwalny na skórze jakiś czas po użyciu. 

Konsystencja trochę nietypowa jak dla produktu przeznaczonego do higieny intymnej, ale bardzo przyjemna w stosowaniu. Płyn zamienia się w delikatną pianę, którą doskonale się rozprowadza po ciele. 

Wydajność niestety przez tą konsystencję niestety słaba ;/ A szkoda, bo chciałabym mieć przyjemność stosowania tego kosmetyku jak najdłużej. Kilka użyć sprawia, że pianka znika w oczach. Całe szczęście, że mam też żel - więc stosując zamiennie będę mieć piankę dłużej w użyciu. Dwa tygodnie stosowania i ubytek około 1/3. 

Efekty stosowania w porównaniu do żelu - piankę stosowałam jedynie do stref mu przeznaczonych. Działa bardzo delikatnie, nie podrażnia, doskonale odświeża i oczyszcza. Sprawia, że skóra pięknie pachnie, pianka łagodzi i koi podrażnienia. Sprawia, że czuję się komfortowo i świeżo 

SKŁAD: 
Aqua, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Allantoin, Panthenol, Salvia Officinalis Leaf Extract, Lavandula Angustifolia (Lavander) Flower Extract, Polysorbate 20, Glycereth-2 Cocoate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Linalool, Butylphenyl Methylopropional, Limonene


OCENA: 9/10 - z uwagi na słabą wydajność. Do reszty nie mam zastrzeżeń.


 ŻEL

Opakowanie dużo bardziej pojemne, bo zawierające aż 370ml. Żel znajduje się w plastikowym opakowaniu, wyposażonym w dozownik (identyczny jak w przypadku mydeł w płynie). Pompka nie zacina się, dozuje odpowiednią ilość. Dzięki transparentnej buteleczce widać, ile produktu zostało zużyte.

Zapach typowo ziołowy - niestety ten nie przypadł mi już tak do gustu, jak w przypadku pianki. Pachnie niemalże identycznie jak szampon do włosów zniszczonych z GP. Mimo, że zapach nie mój - zdążyłam się do niego przyzwyczaić. 

Konsystencja żelowa, całkiem przyjemna, lekko galaretowata. Trzeba uważać, bo lubi spaść z dłoni ;P 

Wydajność lepsza niż u poprzednika, chociaż żel jest w większym opakowaniu - więc efekt może być złudny. Dwie pompki wystarczą, by odświeżyć miejsce intymne i stworzyć odpowiednią ilość piany. Stosuje zamiennie z pianką - zużycie niewielkie. 

Efekty stosowania - trzeba przyznać, że żel jest bardzo wszechstronny. Używam go na wszelkie możliwe sposoby. Świetnie sprawdza się przede wszystkim do strefy intymnej - odświeża, myje, nawilża, daje uczucie komfortu i łagodzi podrażnienia, ale niezły jest także do mycia włosów - oczyszcza już po pierwszym myciu (włosy aż skrzypią) oraz do mycia pędzli - idealnie domywa podkład, cienie, korektory, pudry. Wielofunkcyjny i niepozorny kosmetyk w niskiej cenie. 

SKŁAD:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocoglucoside, Glyceryl Oleate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Allantoin, Chamomilla Recutita (Matricaria) Leaf Extract, Panthenol, Citric Acid, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-7, Dosodium EDTA, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

OCENA: 9/10 - za wszechstronność i doskonałe działanie, minus za zapach.



A teraz maleńkie porównanie i podsumowanie.

Opakowanie: 1:0 dla pianki

Zapach: 1:0 dla pianki

Konsystencja: 1:0 dla pianki

Wydajność: 1:0 dla żelu

Efekty: 1:0 dla żelu za wielofunkcyjność


Zwycięzcą jest: PIANKA

To tyle, jeśli chodzi o moje skromne zdanie na temat produktów do higieny intymnej, jakie 

miałam przyjemność testować. Fakt, że otrzymałam te produkty do testów, w żaden sposób

 nie wpłynął na rzetelność mojej recenzji.

A Wy macie swojego ulubieńca do higieny intymnej? Czy jest to któryś produkt z powyższej 

dwójki, czy całkowicie inny produkt?


Zarówno te, jak i pozostałe kosmetyki możecie znaleźć TUTAJ



Pozdrawiam,

Aneta

9 komentarzy:

  1. Już kilka opinii o tych produktach czytałam i kusi mnie ta pianka ;) ale jakiś czas temu zdecydowałam się nie zmieniać kosmetyków do higieny intymnej, tylko trzymać się jednego rodzaju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie forma pianki. Nigdy nie miałam żadnego kosmetyku o takiej konsystencji ;) Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie pianka kusi zdecydowanie bardziej. Jak tylko na nią trafię na pewno wpadnie do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze produktów do higieny intymnej w formie pianki ale brzmi ciekawie (poza tą wydajnością).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam jeszcze pianek do higieny intymnej

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak Ania nie używałam pianek do higieny intymnej, ale słyszałam o nich wiele dobrego :) Chciałabym kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam ani pianki, ani żelu do higieny intymnej owej marki. W tej kwestii jestem wierna kosmetykom marki Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pianka kojarzy mi się z delikatnością, zdecydowanie mój typ :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdą aktywność.

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".