Witajcie!
Wiem - recenzji tych produktów jest co najmniej tyle, ile ślimaków po deszczu, ale....coś od siebie przecież dodać muszę ;)
O czym mowa? O mleczku nawilżającym Le Petit Marseiliais. Mleczko zna już chyba większość z Was, jednym przypadł do gustu, inni za nim nie przepadają. Do jakiego grona zaliczam się w tym sporze ja? Osobiście bliżej mi do osób lubiących to mleczko. Chociaż początek był mało obiecujący, tak po kilku użyciach przekonałam się do tego produktu.
Opakowanie ma przyjemną dla oka szatę graficzną. Słoneczny, przyciągający wzrok kolorek z pewnością kusi niejedną kobietę podczas zakupowego szaleństwa. Poza tym wygodna w użytkowaniu pompka, która pozwala dozować tyle mleczka, ile w danej chwili potrzebujemy. Dzięki czemu nie ma mowy o marnotrawstwie kosmetyku. Pojemność 250 ml, wg mnie odpowiednia ilość.
Zapach lekko kokosowy, lekko migdałowy, z nutą słodyczy. Nie każdy nos polubi ten zapach. Początkowo i mi nie przypadł do gustu z uwagi na fakt, że bałam się duszącego, mdłego zapachu, utrzymującego się na ciele. Poza tym obawiałam się, że latem taka słodycz nie będzie odpowiednia. Jednak po kilku użyciach mogę stwierdzić, że zapach jest bardzo subtelny, delikatny, owszem trochę słodki, ale absolutnie nie duszący czy mdły. Nie boli głowa po całym dniu, nie jest też go "za dużo" . Wg mnie odpowiednio wyważona kompozycja zapachowa. Zapach utrzymuje się na ciele dość długo, ale nie emanuje słodyczą. Ciało jest jedynie otulone subtelną wonią.
Konsystencja lekka, kremowa, delikatna. Łatwo rozprowadza się na ciele, szybko się wchłania, nie pozostawiając na powierzchni tłustego filmu. Ciało błyskawicznie pije to mleczko, nawilżając w odpowiednim stopniu. Nie czuć nieprzyjemnego uczucia lepkości - jedynie gładkość i miękkość.
Wydajność dość wysoka. Używam mleczka bardzo często - każdorazowo stosuję cztery pompki mleczka, by pokryć nim całe ciało. Głównie skupiam się na nogach, gdyż to te partie ciała potrzebują konkretnego nawilżenia. Co prawda z miejscami mocno przesuszonymi mleczko sobie nie poradziło, ale na takie przesuszenia stosuję z reguły produkt z mocznikiem marki La Roche Posay albo maść z wit.A .
Na rękach nie skupiam się tak bardzo, więc i ilość mleczka jest mniejsza niż na dolnych partiach ciała. Mam to mleczko drugi miesiąc, a wewnątrz jest jeszcze co najmniej 1/3 opakowania.
ZALETY:
- przyjemny, otulający zapach
- kremowa i lekka konsystencja
- błyskawicznie się wchłania
- nawilża, wygładza i zmiękcza skórę
- zapach utrzymuje się kilka godzin na ciele
- wygodna pompka ułatwiająca dozowanie produktu
- wydajne
WADY:
- nie nawilża skrajnie wysuszonych miejsc
Podsumowując oceniam mleczko na bardzo dobry produkt. Wiem, że nie każdemu zapach przypadnie do gustu, nie każda też będzie zadowolona z działania. Słyszałam też, że wywołał podrażnienie/uczulenie u niektórych z Was ;/ Całe szczęście mnie to ominęło, dzięki czemu mogę cieszyć się gładką i miękką skórą, dodatkowo otuloną pięknym zapachem.
Minus jedynie za brak działania w miejscach skrajnie wysuszonych - a produkt przeznaczony przecież do bardzo suchej skóry.
musze go wyporóbować
OdpowiedzUsuń;)
UsuńA mi się wydaje, że ten zapach trafi u mnie w dziesiątkę bo uwielbiam takie nuty:) jesień idzie to tym bardziej się na niego skusze:)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz takie nuty to musisz koniecznie go wypróbować ;)
UsuńMam w planach bliższe poznanie kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNiby mam na niego ochotę, z drugiej strony tyle sprzecznych opinii już przeczytałam że zakup odciągam w czasie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda - co osoba to inna opinia. Stąd też są te pozytywne i negatywne. Akurat u mnie się sprawdziło to mleczko ;)
UsuńZapach bardzo mi się podoba choć z kokosem mi się nie kojarzy :)
OdpowiedzUsuńHehe najwyraźniej mój nos czuje to co chciałby czuć :P
UsuńBardzo polubiłam żele tej marki, ale mleczka mnie nie kuszą. Dużo chętniej sięgam po masełka i oleje, które skuteczniej rozprawiają się ze suchą skórą.
OdpowiedzUsuńMasełka z pewnością sprawdzają się lepiej przy suchej skórze. Mleczka są zbyt lekkie na takie problemy ;/
Usuńzachęciłaś mnie nim, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńoch zapach idealny na jesień i lubię tego typu produkty właśnie z takimi pompkami.
OdpowiedzUsuńPompka w tym produkcie mocno ułatwia aplikację ;)
Usuńchyba skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spisuje ;)
UsuńIch żele są fajne, ale balsamy nie przypadły mi jakoś specjalnie do gustu ;/
OdpowiedzUsuńPóki co żel miałam jeden, chętnie wypróbuje inne wersje zapachowe ;)
UsuńCo do mleczek - przy małych wymaganiach powinny sprawdzić się przyzwoicie ;)
Bardzo przydatny post. Właśnie mam bardzo suchą skórę i potrzebuję czegoś mocno nawilżającego, dzięki Tobie wiem, że nie muszę zawracać sobie głowy tym produktem i muszę szukać dalej czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - z mocno przesuszoną skórą sobie nie radzi, warto poszukać czegoś bogatszego i głęboko nawilżającego ;)
UsuńBardzo, bardzo polubilam przede wszystkim za mega szybkie wchlanianie sie!
OdpowiedzUsuńSzybkie wchłanianie to duży plus tego mleczka ;)
Usuńuwielbiam ich produkty :) cudownie pachną :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - zapachy są bardzo przyjemne dla nosa ;)
UsuńMoze kiedys sie skusze ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńna razie mam sporo balsamów itp, ale produkty tej firmy kusza mnie bardzo:) świetna metamorfoza bloga:)
OdpowiedzUsuńJa również mam sporo mazideł do ciała - stąd muszę bardziej przyspieszyć ich zużywanie :D Póki co mam się czym smarować przez dłuuuugi okres czasu :D
UsuńDziękuję za miłe słowa :*
Pierwsze zdjęcie jest przepiękne
OdpowiedzUsuńzachcialo mi sie slonecznika:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze ten słonecznik ze zdjęcia nie nadawał się do jedzenia, bo po fotografowaniu również naszła mnie ochota na lekką przekąskę :D
Usuńgdzieś mi rzucił w oczy, ale nie miałam z nim do czynienia
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję go wypróbować ;)
UsuńTej marki ostatnio jest wszędzie pełno... :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie z uwagi na akcję ambasadorską :P
UsuńAle zgadzam się - LPM było już chyba wszędzie ;)
Mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńCo skóra to inne wymagania ;)
UsuńMoja skóra się z nim polubiła.
Ostatnimi czasy moja skóra płata figle i bardzo się przesusza więc nie wiem, czy skusiłabym się na niego ale kto wie, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPrzy mocnym przesuszeniu poszukaj czegoś dobrze nawilżającego ;)
Usuńu mnie też fajnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuń