Jak napisałam w informacjach o mnie mam bzika na punkcie zakupów - zarówno kosmetycznych jak i odzieżowych. Nie mogę przejść obojętnie obok półki, z której uśmiechają się do mnie kolorowe cudeńka. Jak dodatkowo widzę informację, że jest przecena/obniżka - to już przepadłam. Podobnie z ubraniami - wyprzedaże nie służą mojemu biednemu portfelowi ;P
Dzisiaj do mojego koszyka trafiły trzy drobiazgi: dwa kremy do rąk oraz olejek arganowy do pielęgnacji włosów.
Wybór kremów do rąk nie był przypadkowy. Koleżanka ma w pracy jeden z nich, który obłędnie pachniał i nie mogłam się oprzeć. Poza tym - kremów do rąk nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli dłonie potrzebują duuuużo nawilżania i pielęgnacji :)
- migdałowy krem do rąk i paznokci "Słodkie trufle i migdały"
- kokosowy krem do rąk i paznokci "Słodki kokos i banany"
Kremy umieszczone są w wygodnych tubkach o pojemności 70ml+30ml gratis. Jeden i drugi kosztował mnie po 5,99zł za sztukę. Uważam, że cena jest bardzo przystępna jak na 100ml kremu.
Opakowanie jest bardzo poręczne i zamykane na zatrzask, który zapobiega ewentualnemu otwarciu czy wypłynięciu kremu.
Wizualnie tubka bardzo ładnie się prezentuje i przyciąga wzrok.
Co po otwarciu?Dzisiaj udało mi się wypróbować wersję z kokosem i bananem.
Przepiękny zapach - mi od razu skojarzył się z mlekiem pitnym Mullera ;D
Konsystencja kremu jest odpowiednia - nie jest wodnista, ale też niezbyt gęsta. Jak dla mnie optymalna - jeśli chodzi o krem do rąk. Niewielka ilość wystarcza, by nawilżyć dłonie. Wchłania się szybko i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Ale. Ten piękny zapach czuć jedynie podczas otwarcia i rozsmarowywania na dłoniach. Po paru minutach słodki i przecudny zapach stłumiony jest jednak zapachem chemicznym i sztucznym. Nie jest on nieprzyjemny dla nosa, ale jednak oczekiwałam innego efektu. Spodziewałam się, że zapach pozostanie na dłużej wyczuwalny, jednak jak widać mieć wszystkiego nie można.
Zalety:
- piękny zapach po otwarciu i podczas wcierania w dłonie,
- bardzo przystępna cena,
- wygodne i poręczne opakowanie,
- szybkie wchłanianie,
- brak tłustej powłoki na dłoniach, która mogłaby utrudniać prace biurowe,
- dobre nawilżenie.
Wady:
- chemiczny i sztuczny zapach po wchłonięciu produktu w skórę,
- konieczność smarowania co 2-3 godziny dla uzyskania optymalnego efektu.
Ocena ogólna: 8/10
Ciekawa jestem jakie efekty będą zauważalne po dłuższym stosowaniu. Póki co polecić mogę z czystym sercem - z uwagi na ten piękny zapach, który unosi się podczas aplikowania kremu. Ja zawsze mam bzika na punkcie sprawdzania - jak pachnie krem po paru minutach po wchłonięciu i jeśli chodzi o zapach chemii, nie lubię, ale jakoś strasznie mnie nie zniechęca. Myślę, że jeśli wypuszczą na rynek jakieś inne kompozycje zapachowe - kupię z ciekawości. Będę na pewno korzystać na przemian z innymi kremami. Może z czasem skład kremów FARMONY będzie zawierał mniej chemii, przez co skuszę się na podwyższenie swojej oceny.
Jak Wam podoba się mój zapas? Czy jest coś, co już próbowałyście/używałyście? A może coś z tych rzeczy wpadło Wam w oko i same chciałybyście zakupić?
Dzisiaj do mojego koszyka trafiły trzy drobiazgi: dwa kremy do rąk oraz olejek arganowy do pielęgnacji włosów.
Wybór kremów do rąk nie był przypadkowy. Koleżanka ma w pracy jeden z nich, który obłędnie pachniał i nie mogłam się oprzeć. Poza tym - kremów do rąk nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli dłonie potrzebują duuuużo nawilżania i pielęgnacji :)
Pierwsza część, czyli kremy do rąk z serii Sweet Secret z FARMONY:
- migdałowy krem do rąk i paznokci "Słodkie trufle i migdały"
- kokosowy krem do rąk i paznokci "Słodki kokos i banany"
Kremy umieszczone są w wygodnych tubkach o pojemności 70ml+30ml gratis. Jeden i drugi kosztował mnie po 5,99zł za sztukę. Uważam, że cena jest bardzo przystępna jak na 100ml kremu.
Opakowanie jest bardzo poręczne i zamykane na zatrzask, który zapobiega ewentualnemu otwarciu czy wypłynięciu kremu.
Wizualnie tubka bardzo ładnie się prezentuje i przyciąga wzrok.
Co po otwarciu?Dzisiaj udało mi się wypróbować wersję z kokosem i bananem.
Przepiękny zapach - mi od razu skojarzył się z mlekiem pitnym Mullera ;D
Konsystencja kremu jest odpowiednia - nie jest wodnista, ale też niezbyt gęsta. Jak dla mnie optymalna - jeśli chodzi o krem do rąk. Niewielka ilość wystarcza, by nawilżyć dłonie. Wchłania się szybko i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Ale. Ten piękny zapach czuć jedynie podczas otwarcia i rozsmarowywania na dłoniach. Po paru minutach słodki i przecudny zapach stłumiony jest jednak zapachem chemicznym i sztucznym. Nie jest on nieprzyjemny dla nosa, ale jednak oczekiwałam innego efektu. Spodziewałam się, że zapach pozostanie na dłużej wyczuwalny, jednak jak widać mieć wszystkiego nie można.
Zalety:
- piękny zapach po otwarciu i podczas wcierania w dłonie,
- bardzo przystępna cena,
- wygodne i poręczne opakowanie,
- szybkie wchłanianie,
- brak tłustej powłoki na dłoniach, która mogłaby utrudniać prace biurowe,
- dobre nawilżenie.
Wady:
- chemiczny i sztuczny zapach po wchłonięciu produktu w skórę,
- konieczność smarowania co 2-3 godziny dla uzyskania optymalnego efektu.
Ocena ogólna: 8/10
Ciekawa jestem jakie efekty będą zauważalne po dłuższym stosowaniu. Póki co polecić mogę z czystym sercem - z uwagi na ten piękny zapach, który unosi się podczas aplikowania kremu. Ja zawsze mam bzika na punkcie sprawdzania - jak pachnie krem po paru minutach po wchłonięciu i jeśli chodzi o zapach chemii, nie lubię, ale jakoś strasznie mnie nie zniechęca. Myślę, że jeśli wypuszczą na rynek jakieś inne kompozycje zapachowe - kupię z ciekawości. Będę na pewno korzystać na przemian z innymi kremami. Może z czasem skład kremów FARMONY będzie zawierał mniej chemii, przez co skuszę się na podwyższenie swojej oceny.
Druga część, czyli marokański olejek arganowy do włosów z firmy ORGANIX.
Olejek umieszczony jest w malutkiej i bardzo poręcznej buteleczce z zatrzaskiem u góry opakowania. Buteleczka ma pojemność 100ml. Koszt takiej buteleczki to 29,99zł. Czy dużo? Trudno mi stwierdzić - czytałam wiele opinii na temat świetnych właściwości tego olejku i tego, jakie cuda potrafi zdziałać z włosami.
Żeby stwierdzić, czy cena jest adekwatna do jakości muszę mieć trochę czasu, by zapoznać się z produktem i poużywać go trochę :) Moje włosy oporne są na wszystko i nie lubią wynalazków i udziwnień, więc póki co sceptycznie do tego podchodzę, ale z głębi ducha mam wielką nadzieję, że ujarzmi te moje kłaczki i doprowadzi do ładu :)
Póki co wiem jedno - zapach ma prześliczny, co już mi się bardzo podoba.
Jak tylko będę w stanie stwierdzić, czy produkt jest godny uwagi i wart polecenia - niezwłocznie Was o tym powiadomię.
A na koniec jeszcze foty zamówienia, które dotarło dzisiaj do mnie. Ach ten zakupoholizm...;P
Zawartość:
- 2 szt. olejku kokosowego do włosów Vatika (słyszałam o nim w samych superlatywach - zobaczymy, czy to prawda)
- 2 szt. soli kąpielowej Green Pharmacy Lotos i Jaśmin (po otwarciu pachnie bardzoooo intensywnie - spodziewałam się trochę innego zapachu;/)
- 1 szt. odżywki do włosów i skóry głowy Jantar (ponoć działa cuda)
- na koniec 1 szt. wody różanej (ponoć ma wiele zastosowań).
Reasumując - trochę tego zgromadziłam :P Ale to jeszcze nie koniec - w dniu wczorajszym dobra dusza podarowała mi mega paczkę kosmetyków pewnej firmy. Mnóstwo kosmetyków do pielęgnacji całego ciała - żadna z otrzymanych rzeczy nie była przeze mnie testowana, więc będzie to idealna okazja, by poczynić te kroki.
Miło jest mieć takie osoby, które dbają o nas i wręczają takie upominki, bo wiedzą co nas najbardziej uraduje :)
Ale o tym już w kolejnym poście :D
Jak Wam podoba się mój zapas? Czy jest coś, co już próbowałyście/używałyście? A może coś z tych rzeczy wpadło Wam w oko i same chciałybyście zakupić?
Czekam na Wasze opinie i komentarze - poznam też Waszych faworytów i tych mniej lubianych także.
Za każdą wypowiedź serdecznie dziękuję :)
Aneta
ogromnyyy zapas :D pięknie pachnie czekoladowy krem do rąk z Farmony! cudo :D
OdpowiedzUsuńarganowy olejek uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
zapraszam na konkurs u mnie
noto zapasy na całą zimę :D ciekawią mnie te kremy do rąk ;>
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup olejku Organix, czytałam o nim same dobre rzeczy!
OdpowiedzUsuńJeśli silikonów Twoje włosy nie tolerują to może ten olejek Ci nie posłużyć ;/
Usuńmam ten krem do rąk z kokosem i bananem, pięknie pachnie ale nawilżenie ciut za słabe jak dla mnie...Co do Jantaru to super się u mnie sprawdził, a wodę różaną używam rano do przemycia twarzy :) przed nałożeniem kremu
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z Twojego pomysłu i też przemywam twarz wodą różaną :) a odżywkę Jantar mam pierwszy raz, więc jestem ciekawa efektu :)
Usuńuwielbiam kosmetyki Farmony Sweet Secret. wszystkie mają cudowne zapachy :)
OdpowiedzUsuńolejek arganowy też bardzo lubię. jest świetny w pielęgnacji skóry i włosów :)
Czy mogłabyś podać skład tego olejku arganowego do włosów? :)
OdpowiedzUsuńHmmm po zweryfikowaniu składu obawiam się, że więcej w tym olejku silikonów i innych ubocznych składników niż olejku ;/ Olejek arganowy znajduje się wśród wszystkich składników na 7 pozycji!!
UsuńAle mimo to nie będę się zniechęcać i wypróbuję go na sobie. Będę wiedziała wówczas, czy innym polecać czy raczej odradzać.
kokos i banan mmmm :)
OdpowiedzUsuńależ super zapasy. Fajny blog, obserwuję oczywiście ;-)
OdpowiedzUsuńNo zrobiłaś fajne zamówienie ;p Teraz nam to testuj :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wkrótce pojawią się recenzje każdego z produktów :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam to samo,dzień bez zakupów to dzień stracony ;) Świetny blog! Również obserwuję :)P.S. Ja pod wpływem opinii zakupiłam olej arganowy z Biochemii Urody. Czekam właśnie na mega pakę :) Niedługo na pewno zamieszczę recenzję także serdecznie zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuń