wtorek, 6 czerwca 2017

Gdzie byłam 03.06.2017, czyli relacja z małego Secrets of Beauty w Warszawie ;)

Witajcie!

Dzisiaj mała relacja z małego SoB zorganizowanego przez Michała "Twoje Źródło Urody"które odbyło się w Warszawie w siedzibie firmy  MALU WILZ, znajdującej się przy ul. Wąchockiej 18. Po drobnych porannych ploteczkach z Gosią i Madzią dotarłyśmy na miejsce, by tam spotkać pozostałe osoby. Spotkanie rozpoczęło się z lekkim poślizgiem około godziny 11:45 i po krótkim przedstawieniu się prowadzących: Pana Jacka Szymańskiego (jednego  z zarządzających firmą) i Pani Kasi (szkoleniowca marki) oraz wprowadzeniu nas w meandry prężnie działającej firmy, rozpoczęta została część praktyczna. Wszyscy uczestnicy mieli możliwość namacalnego poznania wielu produktów Malu Wilz - zbadaliśmy konsystencje, zapachy, a także działanie na skórze po wcześniejszej aplikacji. 






Sama firma MALU WILZ Beauté Gmbh założona została w 1985 roku. Nazwa firmy pochodzi od nazwiska niemieckiej wizażystki Malu Wilz, która należy do najbardziej rozpoznawalnych wizażystek na świecie. Malu Wilz jest ekskluzywną niemiecką marką specjalizującą się w produktach do pielęgnacji twarzy oraz profesjonalnych kosmetykach do makijażu. Malu Wilz łączy w swoich produktach doskonałą jakość, nowoczesną technologię oraz naukę. Bogactwo składników naturalnych zawartych w kosmetykach Malu Wilz zapewnia najwyższa skuteczność ich działania. W swej ofercie firma posiada ponad 20 linii pielęgnacyjnych, w tym także dla cery bardzo wrażliwej oraz problematycznej. Malu Wilz oferuje również szeroki wybór kosmetyków do makijażu, w tym także produktów mineralnych, kamuflaży, innowacyjnych cieni do powiek w aplikatorach.

 


Po przyjemnym etapie poznawczym produktów z asostymentu Malu Wilz, przeszliśmy do części praktycznej spotkania, czyli prezentacji autorskich zabiegów. Do zabiegów potrzebne były dwie chętne modelki - zgłosiły się Ania z bloga Kolorowy Kraj oraz Margareta z bloga Life in Colour.





Pierwszy zabieg był dosyć interesujący, ale i bardzo nowatorski. Począwszy od sposobu nakładania peelingu dwoma pędzlami, poprzez masaż twarzy z lekkimi naciągnięciami skóry w dosyć nietypowy sposób. Kolejnym krokiem zabiegu było nałożenie gazy, na nią maseczki w formie pianki (twarz wyglądała jak pokryta bezą) i ponownie gazy lekko zawijając krawędzie, by maseczka nie spływała. Przedostatnim elementem było ustawienie domków z chusteczek w celu lepszej przyswajalności i wchłanialności składników odżywczych. Końcowym etapem całego zabiegu było usunięcie całego pakunku z twaryz (dzięki zastosowaniu gazy było to bezproblemowe) i przystąpienie do masażu. 




Uciski, naciagnięcia skóry, podszczypywania - dosyć dla mnie nietypowe, jednak modelka po zabiegu chyba w pełni odzwierciedla stan ducha i zadowolenie ;)


Drugim zabiegiem był masaż z zastosowaniem ultradźwięków oraz preparatu Malu Wilz. Sam zabieg trwał około 20 minut, a efekty wręcz spektakularne. Według marki efekty mają zachowane być do trzech dni, czyli taki zabieg warto wykonać przed większym wyjściem, czy uroczystością. Oszałamiający efekt murowany. Cera rozświetlona, wyrównana i uniesiona, co zdecydowanie odjęło lat i tak młodej mamie ;) 


Bardzo lubię takie spotkania, gdzie dowiedzieć sie można wielu ciekawych i nowych informacji, spróbować nowych rozwiązań w zakresie kosmetyki, a także osobiście doświadczyć efektów zabiegów, jakie są prezentowane.



Dodatkowo oczywiście spotkanie w tak zacnym gronie to czysta przyjemność i wierzę, że przed nami kolejne tak udane Secrets of Beauty. Dziękuję raz jeszcze Michałowi za zaproszenie i wszystkim uczestnikom za wspaniale spędzony czas. Nawet pięciominutowe pogaduchy są dla mnie bezcenne i już przebieram nóżkami na myśl o kolejnym takim spotkaniu. 


Miło było Was wszystkich zobaczyć po raz pierwszy lub kolejny. To fantastycznie móc spotkać osoby zza ekranu telefonu na żywo. 

Poniżej przepyszne jedzonko z restauracji FRAGOLA - Pasta z kurczakiem, sosem serowym i szparagami (niebo w gębie). Oczywiście jedzone w świetnym towarzystwie smakuje zdecydowanie lepiej ;) 


P.S. - Joasiu Twój urok osobisty na żywo powala! Te rzęsy, ten makijaż, no generealnie wszystko. Ale Ty o tym wiesz :))


UCZESTNICY SPOTKANIA:

Oragnizator  Michał Twoje Źródło Urody

Moje towarzyszki "po godzinach" :

Piękna, młoda mamusia z uroczą Majeczką: 
Margareta Life In Colour

Piękna, zjawiskowa i zapierająca dech: 

Moje kochane: 
Anna 
Kolorowy Kraj (idealna modelka)
Monika 
Blonde Bangs

Nowo poznane: 
Sylwia 
Stella Lily
Agnieszka 
Lepsza wersja... samej siebie
I na końcu moja skromna osoba:


Nasze zdrówko :))


11 komentarzy:

  1. na pewno było to przyjemne i interesujące spotkanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za cudowne towarzystwo <3 I do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że mogłam Cię spotkać. Mam nadzieje, że nie pierwszy i ostatni raz. Pogaduchy "po godzinach" były świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że spotkanie się udało. Bardzo żałuję, że nie mogłam tym razem uczestniczyć. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie że dołączyłaś do naszej SoB-owej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że miałam okazję Cię poznać osobiście :) przemila z Ciebie kobietka :) Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna dziękuję! Było fantastycznie :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło było, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O boże :O jaaaaa wpadłam w zachwyt

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego nie jestem w kategorii "moje kochane" - foch i obraza majestatu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ mam tu minę :D Do następnego :-*
    P.S. Podkradłam 2 zdjęcia, mam nadzieję, że mogę :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdą aktywność.

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...