Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olejek do kąpieli. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olejek do kąpieli. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Nowe produkty do kąpieli i pod prysznic marki Rogé Cavaillès - recenzja.

Witajcie!

Dzisiaj przedstawię Wam nową markę na rynku polskim, którą miałam okazję poznać. Marka, z którą poznawałam się przez ostatni miesiąc to Rogé Cavaillès. 


Rogé Cavaillès – ponad 90 lat doświadczenia w pielęgnacji wrażliwej skóry! 

Jeśli masz wrażliwą skórę, Twoim priorytetem staje się odpowiednia pielęgnacja, ochrona i złagodzenie podrażnień. Ale właściwa pielęgnacja wrażliwej skóry nie znaczy wcale, że nie można czerpać z niej przyjemności!

Z Rogé Cavaillès dajesz swojej skórze właściwą ochronę, na którą zasługuje, jednocześnie zapewniając ucztę swoim zmysłom!

Produkty Rogé Cavaillès zawierają w sobie unikalne połączenie niedrażniących składników dobranych do potrzeb wrażliwej skóry oraz przyjemną konsystencję i zapach.
„Jeśli masz wrażliwą skórę, twoim priorytetem staje się odpowiednia pielęgnacja,ochrona i złagodzenie podrażnień”. » 
Optymalna pielęgnacja skóry
Nasze produkty, opracowane z myślą o ochronie wrażliwej skóry, są odpowiednie dla całej rodziny.  
Testowane klinicznie przez dermatologów i ginekologów

Wzbogacone aktywnym kompleksem lipidowym Surgras

Hipoalergiczne, wolne od substancji drażniących i parabenów.  
Pionierzy w pielęgnacji wrażliwej skóry

W 1855 roku słynna apteka Rogé Cavaillès przy bulwarze Haussmann w Paryżu z myślą o swoich klientach zaczęła opracowywać receptury kosmetyków do pielęgnacji różnych rodzajów skóry . W roku 1924 w tej właśnie aptece powstało mydło emoliencyjne na bazie kompleksu lipidowego Surgras!

Kompleks lipidowy Surgras: sprzymierzeniec wrażliwej skóry 
Skóra codziennie narażona jest na szereg niesprzyjających czynników. W czasie kąpieli, pod prysznicem, surfaktanty w połączeniu z twardą wodą uszkadzają naturalną barierę ochronną skóry. Jednym ze skutków jest napięta i przesuszona skóra oraz towarzyszące temu uczucie dyskomfortu. 

Aby zwalczać te nieprzyjemne objawy, Rogé Cavaillès opracował „surgras”, kompleks lipidowy, który zapewnia ochronę skóry. Chroni on skórę przed czynnikami zewnętrznymi, zapewniając uczucie miękkości i komfortu. 
Aktywny kompleks lipidowy Surgras

Kompleks lipidowy Surgras nowej generacji – efekt prac badawczych Rogé Cavaillès — pomaga odbudować naturalną warstwę ochronną skóry w całkowicie nowy sposób, z wykorzystaniem nowego aktywnego składnika: Surgras oliwa z oliwek. Pozostawia on skórę jeszcze bardziej miękką i poprawia jej komfort. 




Dzisiaj napiszę Wam o dwóch produktach pielęgnujących ciało pod prysznicem czy podczas kąpieli, czyli o Aksamitnym olejku do kąpieli i pod prysznic oraz  Kremie pod prysznic masło shea & magnolia.




Aksamitny olejek do kąpieli i pod prysznic

Nie musisz już wybierać między pielęgnacją Twojej wrażliwej skóry a przyjemnością płynącą z codziennego prysznica.

Nasz Aksamitny olejek o kąpieli i pod prysznic łagodnie oczyszcza i głęboko odżywia skórę suchą i wrażliwą.

Jego formuła wzbogacona o naturalne olejki ze słodkich migdałów i oleju arganowego sprawia, że skóra jest aksamitnie gładka, miękka i głęboko odżywiona.

Dzięki zmiękczającym składnikom, chroni skórę przed agresywnymi czynnikami zewnętrznymi.

Jego bogata, nietłusta i gęsta konsystencja oraz delikatnie pachnąca piana sprawią z pewnością, że każdy prysznic stanie się jeszcze przyjemniejszy.  




 MOJA OPINIA:

Produkt, który jako pierwszy poddam mojej ocenie to olejek do kąpieli i pod prysznic. Od jakiegoś czasu w mojej pielęgnacji olejki pełnią dosyć ważną rolę - zarówno do mycia ciała, oczyszczania twarzy, czy tez pielęgnacji ciała i włosów. 

Jak tylko dowiedziałam się o produktach marki Rogé Cavaillès wiedziałam, że te formuły w postaci olejku będą jako pierwsze gościły w mojej łazience. 

Olejek do kąpieli i pod prysznic jest płynny, nie za rzadki, ale i niezbyt gęsty. Ma konsystencję żelowo-olejową, a to znaczy, że nie jest typowym tłustym produktem (jak te do nawilżania i odżywiania ciała). 

Olejek jest niesamowicie wydajny i niewielka jego ilość wystarcza do dokładnego umycia ciała podczas kąpieli. 

Olejek ma barwę pomarańczową oraz zapach przyjemny i otulający. Wyczuwalna jest lekko słodkawa woń, która w połączeniu z olejkiem arganowym działa odprężająco na zmysły. 

Olejek dosyć dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza skórę. Produkt jest hipoalergiczny, przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej. Działa bardzo delikatnie na skórę, nie podrażnia jej i nie sprzyja powstawaniu niespodzianek.



Często miewam skórę przesuszoną i podrażnioną (przez nieodpowiednie produkty pielęgnacyjne), co automatycznie powoduje, że dosyć ostrożnie podchodzę do wszelkiego rodzaju nowości myjących. 

Muszę przyznać, że w przypadku tego olejku bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, bo mimo swoich hipoalergicznych właściwości ładnie i subtelnie pachnie, dobrze się pieni i nie tylko myje, ale i pielęgnuje skórę ciała. 

Ciało jest wypielęgnowane, nawilżone i miękkie w dotyku. Skóra nie ciągnie się, nie łuszczy i wygląda zdecydowanie zdrowiej niż przy niejednym produkcie do mycia ciała. 





Krem pod prysznic masło shea & magnolia

Nie musisz już wybierać między pielęgnacją Twojej wrażliwej skóry a przyjemnością płynącą z codziennego prysznica. 

Krem pod prysznic został wzbogacony w masło shea, które delikatnie oczyszcza oraz głęboko odżywia suchą i wrażliwą skórę.

Krem pod prysznic z masłem shea i kwiatem magnolii zawiera zmiękczające składniki, które chronią skórę przed agresywnymi zewnętrznymi czynnikami oraz dbają o jej odpowiednie nawilżenie. Po głębokim nawilżeniu, skóra jest miękka, odzyskuje gładkość i uczucie komfortu.

 Naturalny ekstrakt z magnolii, delikatny zapach białego kwiatu i ultra kremowa konsystencja z pewnością Cię zachwycą. 



  MOJA OPINIA:

Drugim produktem, który miałam okazję poznać na własnej skórze to krem pod prysznic z masłem shea i magnolią. 

Ten produkt ma bardziej otulający i romantyczny, ma kwiatowy zapach. Zdecydowanie umila kąpiel, bo niesamowicie odpręża i relaksuje. 

Postać kremowa, mleczna i odpowiednio gęsta - nie przelewa się przez palce. Podobnie jak w przypadku olejku - krem doskonale się pieni, dzięki czemu możemy dokładnie umyć ciało z zanieczyszczeń. 

Działa łagodnie, ale skutecznie. Oczyszcza, pielęgnuje i łagodzi drobne podrażnienia. Skóra jest ukojona, oczyszczona i nawilżona. Krem nie tylko oczyszcza i myje, ale też dba o doskonale nawilżenie i nawodnienie skóry. Nie jest ściągnięta i tępa, a miła w dotyku i delikatna. 

Pojemność produktów to 250ml, które starczyły spokojnie na miesiąc codziennego stosowania - stosowałam zamiennie, by poznać każdy produkt namacalnie. 

Przy codziennym stosowaniu dostrzegłam, że skóra jest wypielęgnowana, nawilżona i w lepszej kondycji. Miejsca najbardziej podatne na wysuszenia, jak łokcie, czy kolana są gładkie, delikatne i nawilżone. Nie odczuwam nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia czy podrażnienia skóry - obydwa produkty sprawiły, że mam ochotę na więcej

W zapasach dzięki uczestnictwu w Konferencji Meet Beauty i życzliwości marki Rogé Cavaillès mam wersję orzeźwiającą olejku i już wiem, że na letnie dni sprawdzi się idealnie ;) 

A Wy znacie te produkty? Który produkt z asortymentu marki najchętniej przetestowalibyście na swojej skórze? Dajcie koniecznie znać w komentarzach, a tymczasem dziękuję Wam za to, że tu jesteście i zapraszam Was na strony producenta - jestem pewna, że produkty Was zainteresują :) 



Strona producenta: https://www.rogecavailles.pl/


Strona marki na Instagramie:  https://www.instagram.com/rogecavailles_polska/

Dostępność produktów: apteki

Cena: około 30zł
Czytaj dalej »

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Olejek kąpielowy Bergamotka i Limonka od Green Pharmacy - recenzja.

Witajcie!

Zima chyba już na dobre zawitała do nas. Nie mówię tu o śniegu, bo jeszcze nie miałam okazji go ujrzeć, ale te mrozy. Brrr...na samą myśl mi zimno ;P
Odczuwam ten dyskomfort z uwagi na fakt, że jestem przeziębiona. Tak naprawdę czy jest ciepło, czy jest chłodno - ja jestem bez przerwy przemarznięta. W domu zaparzona herbatka z miodem i cytrynką, w pogotowiu Gripex Hot Active, Tantum Verde w cuksach i spray'u, a do tego standardowo Rutinoscorbin, VIT. C czy Polopiryna S - cały arsenał w drodze do zdrowia! 
W stanie nieustającego zimna, jaki odczuwam - najlepszą receptą jest aromatyczna kąpiel z dodatkiem różnego rodzaju umilaczy. 
I tak oto chciałabym Wam przybliżyć produkt, który idealnie sprawdza się w chłodne wieczory oraz w chwilach nadmiernego zmęczenia.

Olejek kąpielowy Bergamota i Limonka od Green Pharmacy.



Biorąc pod uwagę fakt, że ja lubię wszelkiego rodzaju płyny do kąpieli, olejki, kule itp. - nad olejkiem GP nie musiałam się długo zastanawiać, nim trafił do wanny z gorącą wodą. Bardzo polubiłam olejki Bielendy, więc gdy ten oto Bergamotkowo-limonkowy Green Pharmacy ujrzały me oczy - wiedziałam, że muszę go czym prędzej wypróbować. 


To, co na pierwszy rzut oka widać, czyli opakowanie. Butelka zachowana w typowej dla GP stonowanej kolorystyce, butelki wykonane z brązowego, acz przeźroczystego plastiku. Butelka mieści wewnątrz 465ml olejku. Stosując z umiarem może nam starczyć na wiele przyjemnych chwil w wannie czy pod prysznicem.
Olejek ma raczej konsystencję żelową, niż olejową. Nie jest tłusty, czy lepiący. Łatwo wydobywa się z butelki przez niewielki otwór znajdujący się na górze opakowania. Konsystencja należy do tych nieco gęstszych, nie wodnistych. Dzięki temu mamy pewność, że podczas stosowania za dużo nie wypłynie. Ponadto korek wyposażony jest dodatkowo o zamknięcie typu klik, przez co nawet przy pochylonej butelce, nawet kropelka nie wypłynie na zewnątrz. 
Olejek, albo raczej żel - nadaje się idealnie zarówno do kąpieli, jak i pod prysznic. Pieni się bardzo dobrze, niewielka ilość wystarcza by stworzyć dużą ilość piany. Produkt ma delikatnie limonkowy odcień, ale by go dostrzec trzeba mocno się temu przyjrzeć. 


Zapach ma cytrusowy, mocno odświeżający, dodający energii. Idealnie nadaje się zarówno o poranku, by dać energetycznego kopa na dzień dobry, ale świetnie się też sprawdza wieczorem - do odprężenia po ciężkim dniu. Fakt - może to nie lawenda, która działa kojąco, uspokajająco i wyciszająco, ale przy mocnym zmęczeniu każdy zapach mnie uspokaja. Poza tym kąpiel w wannie tak relaksuje i odpręża, że po takiej aromaterapii każdy zaśnie bez problemu ;)


Jak dla mnie olejek świetnie się sprawdza w każdej sytuacji. Pod prysznicem do szybkiego odświeżenia, a także w wannie - gdzie relaksuje i odpręża. Green Pharmacy ma wiele olejków do kąpieli z tej serii i jestem pewna, że większość z nich (lub nawet wszystkie) zostaną przeze mnie wypróbowane ;)

A Wy znacie te olejki? Który z nich wyjątkowo przypadł Wam do gustu?

Skład dla zainteresowanych:

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polysorbate 20, Cocamide DEA, Punica Granatum Extract, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Oil, Citrus Aurantifolia Peel Oil, Sodium Chloride, Citric Acid, Disodium EDTA, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Limonene, Buthylphenyl Methylopropional, Hexyl Cinnamal, Citronellol



Czytaj dalej »

poniedziałek, 28 października 2013

Olejek do kąpieli lawenda+eukaliptus Bielenda - recenzja.

Witajcie!

Jakiś czas temu chwaliłam się nowo podjętą współpracą, dzięki której w moje ręce trafiło kilka bardzo obiecujących kosmetyków. Minęło już trochę czasu, opakowanie zostało zużyte do samego końca, więc z czystym sumieniem i w pełni świadoma swoich słów - mogę napisać recenzję jednego z otrzymanych kosmetyków. Dzisiaj przybliżę Wam olejek do kąpieli Bielenda Relax - LAWENDA&EUKALIPTUS. Czy olejek spełnił moje oczekiwania? O tym za chwilę. Zapraszam więc do dalszej lektury ;)


OD PRODUCENTA:

Olejek do kąpieli Relax LAWENDA + EUKALIPTUS to najlepszy sposób na relaks i odprężenie po wyczerpującym dniu. Olejek zmniejsza stres, poprawia nastrój, pomaga usunąć silne napięcia i stres, odświeża, odnawia, rewitalizuje, poprawia samopoczucie. Kąpiel z olejkiem zalecana jest w naturalnej terapii stanów nadmiernego wysiłku i obciążenia psychicznego, bólach głowy i rozdrażnieniu.
Znakomicie pomaga w likwidowaniu przemęczenia, odświeża, łagodzi stres, daje uczucie pełnego odprężenia, wycisza system nerwowy i ułatwia zasypianie. Połączeniu dwóch zapachów koi zmysły i wprowadza miły nastrój. Po kąpieli ciało nabiera aksamitnej gładkości, miękkości i pięknego relaksującego zapachu LAWENDY I EUKALIPTUSA.



MOJA OPINIA:

Opakowanie to poręczna, o lekko brązowym zabarwieniu butelka o pojemności 300ml. Dzięki transparentności doskonale widać, ile produktu udało nam się zużyć, a ile jeszcze mamy do dyspozycji. 

Zapach z początku był dla mnie bardzo nieprzyjemny - kwiatowy z nutami bliżej nieokreślonych dla mojego nochala ziół. Jednak z czasem i z każdym kolejnym użyciem zapach podobał mi się coraz bardziej, aż do momentu, gdy już nie mogłam się doczekać każdej kolejnej kąpieli z użyciem tego olejku. To właśnie ten zapach sprawia, że całodzienne stresy i niepokoje znikają. Zapach działa uspokajająco i łagodząco, a także relaksująco, dzięki czemu jesteśmy wewnętrznie wyciszeni i spokojni. 

Konsystencja lejąca, bardziej przypominająca żel pod prysznic aniżeli olejek. Nie pozostawia skóry tłustej, lecz neutralną - gotową na wszelakie formy nawilżaczy. Olejek ma delikatnie żółte zabarwienie, piana z żółtej staje się białą i dość intensywną.

Wydajność bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Z uwagi na fakt, że jest to olejek - spodziewałam się, że dość szybko się zużyje. Nic bardziej mylnego. Nakładany na myjkę/gąbkę w niewielkiej ilości bardzo mocno się pienił, jednocześnie wystarczająco by dokładnie umyć całe ciało. Dodawany do aromatycznej kąpieli w wannie - trzeba było wlać nieco większą ilość, aby rozkoszować się ucztą dla nosa i ciała. Cała wanna przepełniona pianą, a łazienka kipiąca cudownym zapachem sprawiały, że kąpiel była czystą przyjemnością. Przy niemalże codziennym stosowaniu olejek wystarczył na prawie trzy tygodnie użytkowania. Zaznaczę tu, że nie tylko ja go używałam ;)

Stosowałam pod prysznicem i w wannie. W jednym i drugim wydaniu sprawdzał się znakomicie. Olejek można stosować tak często, jak tylko mamy na to ochotę - ja korzystałam z tego przywileju i nie rozstawałam się z nim do momentu, aż ujrzałam dno :(

Przejdźmy teraz do działania i podsumowania, czy obietnice producenta chociaż po części zostały spełnione. 
Otóż wg producenta olejek to najlepszy sposób na relaks i odprężenie po wyczerpującym dniu. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości - po ciężkim i stresującym dniu nie myślałam o niczym innym, jak tylko o kąpieli z dodatkiem olejku Bielendy lawenda i eukaliptus. Najbardziej wyczuwalna jest w nim właśnie lawenda, która faktycznie relaksuje, niweluje stres, poprawia ogólne samopoczucie i nastrój. Muszę też przyznać, że kąpiel uspokajała i przywracała utraconą energię. Wieczorna kąpiel wyciszała organizm, a zapach, który pozostawał na ciele jakiś czas po kąpieli ułatwiał zasypianie. Poza zapachem zauważalne było też wygładzenie i zmiękczenie skóry. Skóra po kąpieli nie była nawilżona, ale przyjemna i gładka w dotyku. Taka kąpiel była przygotowaniem skóry do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. 
Ja dodatkowo podczas kąpieli w wannie do tego olejku dodawałam nieco olejku arganowego, dzięki czemu nie trzeba było już dodatkowo nawilżać skóry balsamem czy masłem. Ciało było gładkie, nawilżone i odżywione

Z czystym sumieniem mogę polecić ten olejek zwolenniczkom lawendy. Mimo, że ma on bardziej konsystencję żelu pod prysznic, niż typowego olejku - jestem z niego bardzo zadowolona i z przyjemnością wypróbuję pozostałe wersje zapachowe. Póki co wiem jedno - wrócę do niego z przyjemnością ;)
W rezultacie daję mu 10/10, bo innej oceny sobie nie wyobrażam.

ZALETY:
- zapach
- wydajność
- relaksuje i odpręża
- uspokaja i niweluje stres
- doskonale się pieni
- sprawdza się pod prysznicem i w wannie
- wygładza i zmiękcza skórę

WADY:
- nie zauważyłam

A Wy znacie ten olejek? Która wersja zapachowa jest Waszą ulubioną? 

ANETA


Czytaj dalej »

środa, 20 lutego 2013

Jeszcze dzisiaj na zakończenie dnia mała przesyłka...

Ku mojemu zaskoczeniu dostałam dzisiaj pierwszą, maleńką przesyłeczkę z taką oto zawartością:


















Przesyłkę otrzymałam do testów z portalu ofeminin.pl :)
Serdecznie dziękuję. Jedyna uwaga - przesyłka była słabo zabezpieczona i niestety część zawartości opakowania wylała się (jak widać na załączonym obrazku)
Na szczęście niewiele :]

Produktem jest migdałowy olejek do kąpieli firmy L'occitane o pojemności 75ml.

Powiem tyle zapach jest prześliczny :D więc mam nadzieję, że kąpiel będzie istną przyjemnością ;]

Trochę od producenta:
Olejek pod prysznic L'Occitane Migdał przeistacza się w bogatą, zmiękczającą pianę o niepowtarzalnej konsystencji, która delikatnie oczyszcza skórę pozostawiając ją nawilżoną, satynową oraz smakowicie pachnącą migdałami. Olejek został wzbogacony o odżywcze lipidy oraz olejki migdałowe, dzięki którym skóra staje się gładka jak jedwab. Pyszna uczta bez kalorii! 

Zabieram się więc do testowania :)

Miałyście okazję go wypróbować??

Pozdrawiam i życzę przyjemnego wieczoru <3
Aneta

Czytaj dalej »
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...