Witajcie!
Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć ciekawy produkt do pielęgnacji rąk. Mianowicie - zimowy peeling do rąk rozgrzewający marki Cztery Pory Roku.
MOJA OPINIA:
Opakowanie okrągłe, zakręcane i dodatkowo zabezpieczone folią. Mieści wewnątrz 50ml peelingu, czyli jak na produkt przeznaczony do dłoni to sporo. Na dnie umieszczone są wszelkie informacje na temat produktu łącznie ze składem.
Zapach lekko słodki, z nutą orientalną. Bardzo przyjemny dla nosa, wyczuwalny podczas zabiegu, jak i po nim. Dłonie pachną jeszcze jakiś czas po użyciu.
Konsystencja zbita, ale bardzo plastyczna. Peeling łatwo wydobywa się z pojemniczka, gładko sunie po dłoniach, pod wpływem ciepła delikatnie się rozpuszcza i można zauważyć spienienie. Peeling ma mleczne zabarwienie, jest delikatny, zawiera małe drobinki, które dobrze radzą sobie ze złuszczaniem martwego naskórka.
Efekty stosowania są zadowalające. Peeling przez swoją delikatność nadaje się idealnie do dłoni, aczkolwiek miałam okazję wypróbować go także do ciała (głównie uda i pośladki). Delikatnie masuje ciało, złuszczając przy tym zrogowaciały i martwy naskórek. Zarówno dłonie jak i ciało po zastosowaniu są jedwabiście gładkie, pachnące i mięciutkie w dotyku. Nie jest to mega zdzierak, działa delikatnie, ale skutecznie. Jednak efektu rozgrzewającego nie zauważyłam - być może producent miał na myśli efekty po zabiegu. Fakt peeling pobudza krążenie, powoduje zaczerwienienie skóry - stąd może to stwierdzenie "ROZGRZEWAJĄCY". Jako takiego efektu nie ma, ale mimo to jest to niezły przyjemniaczek.
PLUSY:
* wydajność
* przyjemny słodko-orientalny zapach
* uniwersalny - nadaje się także do ciała
* nie podrażnia i nie wysusza
* wygładza, nawilża i zmiękcza skórę
* pielęgnuje i poprawia wygląd
MINUSY:
* nie rozgrzewa, ale tego nie oczekiwałam ;P
Ocena końcowa: 9/10
Bardzo dobry peeling o pięknym zapachu. Delikatny, idealnie się rozprowadza, masuje i pielęgnuje skórę. Sprawia, że skóra po zastosowaniu nie potrzebuje dodatkowego nawilżenia. Skóra jest miękka w dotyku, wygładzona i ładnie pachnąca.
Znacie ten peeling? Jeśli nie, to polecam - miła odmiana w pielęgnacji dłoni ;)
Pozdrawiam,
Aneta
Czytałam ostatnio o rozgrzewającym kremie do rąk z tej firmy...ja się raczej na niego nie skuszę...dłonie zawsze peelinguję peelingiem, którego używam do ciała:)
OdpowiedzUsuńKrem rozgrzewający z tej serii też mam, ale czy rozgrzewa? Nie zauważyłam ;) Wiadomo - i dłużej się masuje dłonie, tym stają się cieplejsze ;) A że długo się wchłania to i dłużej masujemy dłonie - stąd może to złudzenie "rozgrzewania" ;)
UsuńBardzo przyjemnie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba zaleta, że nie rozgrzewa ;-)
Jest bardzo przyjemny, ładnie pachnie - a rozgrzewania nie oczekiwałam ;) W sumie jak piszesz - lepiej, że nie rozgrzewa (chyba, że zimą), bo nie wiadomo jakbym zareagowała :P
UsuńJestem bardzo ciekawa jego zapachu :))
OdpowiedzUsuńDuet kupiłam za niecałe 10 zł, więc możesz spróbować ;) Myślę, że za taką cenę warto wypróbować ;)
UsuńMiałam krem do rąk z tej serii i zapach też mi się podobał, więc pewnie peeling też bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńPachnie praktycznie identycznie ;) Krem też mam :D
Usuń