Witajcie!
Kiedyś przy okazji drobnych zakupów w Rossmannie dostrzegłam produkt, który zachęcił mnie na tyle, by wrzucić do koszyka. Był w promocji, kosztował około 3zł - za taką cenę, nawet jak się nie sprawdzi, żadna strata. I tak oto w posiadaniu miałam szampon do włosów ISANA MED z 5% zawartością mocznika. O tym, że mocznik ma dobry wpływ na skórę wiem dzięki Wam, ale o tym, że może pozytywnie wpłynąć na stan skóry głowy czy włosy - pierwsze słyszę ;)
Czy w tym przypadku mocznik spisał się fantastycznie? Moim zdaniem przyzwoicie, jak na tak niską cenę.
OD PRODUCENTA:
MOJA OPINIA:
Szampon znajduje się w opakowaniu o pojemności 200ml, czyli standardowej. Butelka jest wykonana z białego plastiku o mocno stonowanej i minimalistycznej kolorystyce. Przy niektórych produktach uważam, że opakowanie powinno zawierać najważniejsze i najpotrzebniejsze informacje - przepych nie jest wskazany. W końcu to szampon do włosów nie flakon perfum, który wizualnie musi przyciągać i sprawić, byśmy chciały go mieć. Tutaj nie jest to niezbędna rzecz. Jeśli produkt jest dobry, opakowanie nie gra roli - chociaż wiadomo, gdyby był w słoiku to raczej nie kupiłabym go :P
Na odwrocie opisane są informacje o szamponie, składzie, pojemności i kilka słów od samego producenta. Przez białe opakowanie nie widzimy, ile produktu zostało, jednak nie jest to problemem, dzięki konsystencji. Szampon jest dość płynny, łatwo wydobywa się na dłoń odpowiednią ilość - nie jest bardzo rzadki, ale ostrożność w dozowaniu nie zaszkodzi. Szampon jest koloru rozpuszczonej żelatyny - nie całkowicie bezbarwne, ale i nie mleczne. Coś pośredniego.
Szampon dobrze się pieni, dokładnie oczyszcza skórę głowy i włosy. Wraz z pianą spływają wszelkie zanieczyszczenia. Radzi sobie z olejami chociaż niezbędne jest umycie włosów dwukrotnie. Włosy po zastosowaniu są sypkie, miękkie i doskonale oczyszczone. Nie doświadczyłam swędzenia skóry głowy, czy jej podrażnienia - co ostatnio co raz częściej mnie spotyka ;/
Jest łagodny dla skóry głowy, ale niestety nie nawilżył jej dodatkowo. Najważniejsze, że nie zaszkodził, po prostu był neutralny. Zapach delikatny, świeży, utrzymywał się dość krótko na włosach. Nie powodował szybszego przetłuszczania, nie wysuszał włosów, nie powodował plątania. Na włosach nie robiły się kołtuny, ale należało go dokładnie rozprowadzać podczas mycia i jeszcze dokładniej zmyć.
Dodatkowo cena i dostępność działają na korzyść szamponu. Myślę, że jeszcze do niego kiedyś wrócę, jak będę potrzebowała szybko dobrego, taniego oczyszczacza ;)
Pozdrawiam,
Aneta
Mi obecnie bardzo służy szampon Organique Sensitive - świetny dla wrażliwej skóry głowy, szukam jednak jakiegoś tańszego zamiennika...Ciekawi mnie tez szampon Eucerin Urea.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ale chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam żadnego szamponu z isany i pewnie prędko nie będę miała bo mam jeszcze spore zapasy...
OdpowiedzUsuńTen szampon kupiłam w maju, a może w kwietniu i sprawdził się u mnie super. Dlatego, niedawno zaopatrzyłam się w drugie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że są i szampony z Isany :D
OdpowiedzUsuńszamponu nie miałam ale całą serię bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam,że jest szampon z tej serii:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten szampon, z chęcią go wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuń