Witajcie!
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić cztery produkty do rzęs marki Eveline, które bardzo dobrze wspominam i chętnie będę do nich wracać tak długo, jak długo będą dostępne. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego tej marki lubię - zapraszam do dalszej części.
Produktami, które skradły moje serce są trzy tusze do rzęs, a także serum do rzęs.
1. Maskara Volumix Fiberlast - idealnie czarna, nie skleja rzęs, doskonale je rozdziela, wydłuża i nadaje spojrzeniu głębi. Szczoteczka sylikonowa, bardzo poręczna w stosowaniu, w dodatku maskara jest niedroga i łatwo dostępna. Dobry produkt w niskiej cenie - polecam.
2. Maskara Volume Celebrities - świetnie wyprofilowana, dociera nawet do tych najkrótszych rzęs. Tak samo dobrze rozdziela, rozczesuje, nie skleja rzęs i nie tworzy grudek, jak poprzednik. Nie osypuje się po kilku godzinach. Rzęsy wyglądają na dłuższe, bardziej podkręcone i lekko pogrubione. Także ma szczoteczkę sylikonową.
3. Maskara Million Calories - jak na zwykłą szczoteczkę spisuje się całkiem nieźle. Rozczesuje, nie skleja, wydłuża i poprawia ich wygląd. Najlepszy jest po kilku użyciach, jak szczoteczka lekko przeschnie (oczywiście nie za bardzo).
4. Skoncentrowane serum do rzęs 3 w 1. Produkt przeznaczony jako produkt poprawiający wygląd rzęs. Stosowany na noc ma odżywić, poprawić stan i wygląd rzęs. Ma je wzmocnić, wydłużyć i przyciemnić. W tym przypadku akurat rzadko był stosowany, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat działania w tym zakresie. Zakochałam się natomiast w tym produkcie stosowanym jako baza pod tusz do rzęs. Niesamowicie je pogrubia, wydłuża, podkręca. Podbija efekt działania tuszu do rzęs, nadając spojrzeniu wyrazistości, głębi i charakteru. Ma biały kolor, który widoczny jest tylko tuż po nałożeniu na rzęsy. Wraz z nałożeniem tuszu kolor biały zanika. Jest to świetny produkt, wydajny i niedrogi. Jeśli tusz nie spełnia Waszych oczekiwań w 100% koniecznie przed jego użyciem rzęsy musicie pokryć bazą. Zobaczycie, że efekty Was zaskoczą. Tak było przynajmniej w moim przypadku. Obecnie stosuję multifunkcyjne serum do rzęs z olejkiem arganowym Eveline. Jestem równie mocno zadowolona z jego działania.
A miłego piątku 13-go życzę Wam ja oraz mój towarzysz Felek ;) Niech Was nie zdradzi jego niewinnie wyglądająca postać - łobuz jakich mało ;P
to serum się u mnie nie sprawdziło
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie jako baza produkt spisywał się świetnie. Szkoda, że nie Ty nie byłaś zadowolona :(
UsuńUżywam tego serum do rzęs :)
OdpowiedzUsuńI jesteś z niego tak samo zadowolona? ;)
Usuńkoniecznie muszę mieć to serum do rzęs!
OdpowiedzUsuńWg mnie jest warte uwagi :D
UsuńNie miałam żadnego z Twoich polecanych produktów do rzęs, ale mam ochotę na tą odżywkę, do używania właśnie jako baza pod tusz :) O rany jaki słodziutki ten Felek! :D Wiem coś o tych niewinnych oczkach, bo mam takiego samego rozrabiaka w domu :P
OdpowiedzUsuńLubię ta odzywkę z Evelina. Kłade ja jako bazę pod tusz.
OdpowiedzUsuńja także stosuję ją pod tusz, wspaniały efekt daje :)
UsuńMam od kilku dni to serum z Eveline - fajnie "podbija" maskarę :) Żadnego z polecanych przez Ciebie tuszy niestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńzamierzam kupić to serum z Eveline ale po to aby nakładać na nie tusz.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się silikonowa szczoteczka, takie najbardziej lubię, długo się wzbraniałam ale w końcu zamierzam kupić sobie to serum do rzęs z eveline. Z ciekawości wypróbuję jako bazę pod tusz.
Usuńto serum używałam przez długi czas do kiedy nie zyskałam swoich długich rzęs. a Tusze z Eveline miałam kiedyś, ale szybko zasychają niestety :)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny łobuz! Mam tą odżywkę, muszę wypróbować ją jako bazę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
niestety nie miałam zadnego z tych produktów:)
OdpowiedzUsuńMam tusz z Eveline i służy mi. :) Tylko trochę się sypie .
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego z pokazanych. Ale moje rzęsowe zapasy już na wykonczeniu, wiec pewnie na coś się skuszę.
OdpowiedzUsuńPierwsza maskara jest mi kompletnie nie znana...
OdpowiedzUsuńoj ten zloty tusz jest czesto chwalony, chyba musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
serum najlepsze :)) świetny blog.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz Million Calories z Eveline, ale u mnie nie sprawdził się tak dobrze. Mam Volumix Fiberlast ale w srebrnym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAaaaAAAAAAAaaa - Maskara Volumix Fiberlast - Mój ukochany produkt! YSL, Lancome i HR mogą się schować :D
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAaaaAAAAAAAaaa - Maskara Volumix Fiberlast - Mój ukochany produkt! YSL, Lancome i HR mogą się schować :D
OdpowiedzUsuńSkoncentrowane serum do rzęs 3 w 1 eveline bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz kiedyś. Jaaki śliczny króliczek <3
OdpowiedzUsuńTo serum jest całkiem fajne ale moim zdaniem jeszcze lepsza jest ta złoto-czarna wersja SOS. Zrobiłam jej recenzje na moim blogu wiec zapraszam do poczytania :) co do tuszy z eveline to jeszcze żadnego nie próbowałam ale ich cena jest zachęcająca wiec może sie skuszę :p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie realcosmetics4u.blogspot.com :)
JA nie mam swojego ulubionego tuszu;),zawsze kupuję inny:P
OdpowiedzUsuńale masz cudownego króliczka<3<3<3 :))
To serum 3w1 właśnie testuję :)
OdpowiedzUsuńslyszalam ze jest dobry:)
OdpowiedzUsuńten pierwszy:P
OdpowiedzUsuńO serum słyszałam dużo pozytywów. Jednak z Celebrities jakoś się nie polubiliśmy...
OdpowiedzUsuńAle cudowny ten Twój Felek <3 A tą bazę z Eveline miałam i nie robiła nic poza tym, że sklejała rzęsy i podrażniała oczy.
OdpowiedzUsuńSkoncentrowane serum do rzęs 3 w 1 również używam jako bazę :) Świetne efekty daje :)
OdpowiedzUsuń