środa, 9 stycznia 2013

Dzisiejszy zawrót głowy...

Jak napisałam w informacjach o mnie mam bzika na punkcie zakupów - zarówno kosmetycznych jak i odzieżowych. Nie mogę przejść obojętnie obok półki, z której uśmiechają się do mnie kolorowe cudeńka. Jak dodatkowo widzę informację, że jest przecena/obniżka - to już przepadłam. Podobnie z ubraniami - wyprzedaże nie służą mojemu biednemu portfelowi ;P

Dzisiaj do mojego koszyka trafiły trzy drobiazgi: dwa kremy do rąk oraz olejek arganowy do pielęgnacji włosów.

Wybór kremów do rąk nie był przypadkowy. Koleżanka ma w pracy jeden z nich, który obłędnie pachniał i nie mogłam się oprzeć. Poza tym - kremów do rąk nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli dłonie potrzebują duuuużo nawilżania i pielęgnacji :)

Pierwsza część, czyli kremy do rąk z serii Sweet Secret z FARMONY:


- migdałowy krem do rąk i paznokci "Słodkie trufle i migdały"


- kokosowy krem do rąk i paznokci "Słodki kokos i banany"


Kremy umieszczone są w wygodnych tubkach o pojemności 70ml+30ml gratis. Jeden i drugi kosztował mnie po 5,99zł za sztukę. Uważam, że cena jest bardzo przystępna jak na 100ml kremu.
Opakowanie jest bardzo poręczne i zamykane na zatrzask, który zapobiega ewentualnemu otwarciu czy wypłynięciu kremu.
Wizualnie tubka bardzo ładnie się prezentuje i przyciąga wzrok.

Co po otwarciu?Dzisiaj udało mi się wypróbować wersję z kokosem i bananem.
Przepiękny zapach - mi od razu skojarzył się z mlekiem pitnym Mullera ;D
Konsystencja kremu jest odpowiednia - nie jest wodnista, ale też niezbyt gęsta. Jak dla mnie optymalna - jeśli chodzi o krem do rąk. Niewielka ilość wystarcza, by nawilżyć dłonie. Wchłania się szybko i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Ale. Ten piękny zapach czuć jedynie podczas otwarcia i rozsmarowywania na dłoniach. Po paru minutach słodki i przecudny zapach stłumiony jest jednak zapachem chemicznym i sztucznym. Nie jest on nieprzyjemny dla nosa, ale jednak oczekiwałam innego efektu. Spodziewałam się, że zapach pozostanie na dłużej wyczuwalny, jednak jak widać mieć wszystkiego nie można.

Zalety:
- piękny zapach po otwarciu i podczas wcierania w dłonie,
- bardzo przystępna cena,
- wygodne i poręczne opakowanie,
- szybkie wchłanianie,
- brak tłustej powłoki na dłoniach, która mogłaby utrudniać prace biurowe,
- dobre nawilżenie.

Wady:
- chemiczny i sztuczny zapach po wchłonięciu produktu w skórę,
- konieczność smarowania co 2-3 godziny dla uzyskania optymalnego efektu.


Ocena ogólna: 8/10
Ciekawa jestem jakie efekty będą zauważalne po dłuższym stosowaniu. Póki co polecić mogę z czystym sercem - z uwagi na ten piękny zapach, który unosi się podczas aplikowania kremu. Ja zawsze mam bzika na punkcie sprawdzania - jak pachnie krem po paru minutach po wchłonięciu i jeśli chodzi o zapach chemii, nie lubię, ale jakoś strasznie mnie nie zniechęca. Myślę, że jeśli wypuszczą na rynek jakieś inne kompozycje zapachowe - kupię z ciekawości. Będę na pewno korzystać na przemian z innymi kremami. Może z czasem skład kremów FARMONY będzie zawierał mniej chemii, przez co skuszę się na podwyższenie swojej oceny.

Druga część, czyli marokański olejek arganowy do włosów z firmy ORGANIX.

Olejek umieszczony jest w malutkiej i bardzo poręcznej buteleczce z zatrzaskiem u góry opakowania. Buteleczka ma pojemność 100ml. Koszt takiej buteleczki to 29,99zł. Czy dużo? Trudno mi stwierdzić - czytałam wiele opinii na temat świetnych właściwości tego olejku i tego, jakie cuda potrafi zdziałać z włosami. 


Żeby stwierdzić, czy cena jest adekwatna do jakości muszę mieć trochę czasu, by zapoznać się z produktem i poużywać go trochę :) Moje włosy oporne są na wszystko i nie lubią wynalazków i udziwnień, więc póki co sceptycznie do tego podchodzę, ale z głębi ducha mam wielką nadzieję, że ujarzmi te moje kłaczki i doprowadzi do ładu :)
Póki co wiem jedno - zapach ma prześliczny, co już mi się bardzo podoba.
Jak tylko będę w stanie stwierdzić, czy produkt jest godny uwagi i wart polecenia - niezwłocznie Was o tym powiadomię.


A na koniec jeszcze foty zamówienia, które dotarło dzisiaj do mnie. Ach ten zakupoholizm...;P


Zawartość:
- 2 szt. olejku kokosowego do włosów Vatika (słyszałam o nim w samych superlatywach - zobaczymy, czy to prawda)
- 2 szt. soli kąpielowej Green Pharmacy Lotos i Jaśmin (po otwarciu pachnie bardzoooo intensywnie - spodziewałam się trochę innego zapachu;/)
- 1 szt. odżywki do włosów i skóry głowy Jantar (ponoć działa cuda)
- na koniec 1 szt. wody różanej (ponoć ma wiele zastosowań).



Reasumując - trochę tego zgromadziłam :P Ale to jeszcze nie koniec - w dniu wczorajszym dobra dusza podarowała mi mega paczkę kosmetyków pewnej firmy. Mnóstwo kosmetyków do pielęgnacji całego ciała - żadna z otrzymanych rzeczy nie była przeze mnie testowana, więc będzie to idealna okazja, by poczynić te kroki. 
Miło jest mieć takie osoby, które dbają o nas i wręczają takie upominki, bo wiedzą co nas najbardziej uraduje :)
Ale o tym już w kolejnym poście :D

Jak Wam podoba się mój zapas? Czy jest coś, co już próbowałyście/używałyście? A może coś z tych rzeczy wpadło Wam w oko i same chciałybyście zakupić?
Czekam na Wasze opinie i komentarze - poznam też Waszych faworytów i tych mniej lubianych także.


Za każdą wypowiedź serdecznie dziękuję :)

Aneta 

16 komentarzy:

  1. ogromnyyy zapas :D pięknie pachnie czekoladowy krem do rąk z Farmony! cudo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. arganowy olejek uwielbiam:)
    buziaki
    zapraszam na konkurs u mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. noto zapasy na całą zimę :D ciekawią mnie te kremy do rąk ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję zakup olejku Organix, czytałam o nim same dobre rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli silikonów Twoje włosy nie tolerują to może ten olejek Ci nie posłużyć ;/

      Usuń
  5. mam ten krem do rąk z kokosem i bananem, pięknie pachnie ale nawilżenie ciut za słabe jak dla mnie...Co do Jantaru to super się u mnie sprawdził, a wodę różaną używam rano do przemycia twarzy :) przed nałożeniem kremu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skorzystałam z Twojego pomysłu i też przemywam twarz wodą różaną :) a odżywkę Jantar mam pierwszy raz, więc jestem ciekawa efektu :)

      Usuń
  6. uwielbiam kosmetyki Farmony Sweet Secret. wszystkie mają cudowne zapachy :)
    olejek arganowy też bardzo lubię. jest świetny w pielęgnacji skóry i włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy mogłabyś podać skład tego olejku arganowego do włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm po zweryfikowaniu składu obawiam się, że więcej w tym olejku silikonów i innych ubocznych składników niż olejku ;/ Olejek arganowy znajduje się wśród wszystkich składników na 7 pozycji!!
      Ale mimo to nie będę się zniechęcać i wypróbuję go na sobie. Będę wiedziała wówczas, czy innym polecać czy raczej odradzać.

      Usuń
  8. ależ super zapasy. Fajny blog, obserwuję oczywiście ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. No zrobiłaś fajne zamówienie ;p Teraz nam to testuj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością wkrótce pojawią się recenzje każdego z produktów :)

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam to samo,dzień bez zakupów to dzień stracony ;) Świetny blog! Również obserwuję :)P.S. Ja pod wpływem opinii zakupiłam olej arganowy z Biochemii Urody. Czekam właśnie na mega pakę :) Niedługo na pewno zamieszczę recenzję także serdecznie zapraszam na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdą aktywność.

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...