A oto moje produkty, które zużyły mi się akurat w styczniu.
Wykończyłam jeszcze kilka kosmetyków, ale bezmyślnie wyrzuciłam je do kosza. Kolejny raz tego nie uczynię ;P
Najpierw zrobię zdjęcie :D
Wykończyłam jeszcze kilka kosmetyków, ale bezmyślnie wyrzuciłam je do kosza. Kolejny raz tego nie uczynię ;P
Najpierw zrobię zdjęcie :D
Od lewej:
1. Szampon z aloesem Garniera - doceniam za lekką konsystencję, subtelny i przyjemny zapach oraz delikatne działanie na włosy i skórę głowy. Duże opakowanie miałam dość długo, ponieważ lubię zmieniać szampony, by włosy nie przetłuszczały się za szybko i nie przyzwyczaiły się do jednego rodzaju szamponu. Lubię szampony od tego producenta. Kupię ponownie - ale może inny rodzaj.
2. Podkład Maybelline Affinitone Mineral - lekka konsystencja, neutralny zapach, dobre krycie, skóra w połączeniu z pudrem pozostaje zmatowiona i świeża przez około trzy godziny. W pracy niestety skóra mi się błyszczy. Ale nie widać zaskórników (jeśli już się pojawią), dobrze dobrany kolor dopasowuje się idealnie do kolorytu twarzy. Cena jest przystępna, opakowanie poręczne oraz wygodna pompka pomaga w wykorzystaniu takiej ilości, jaka jest potrzebna - nie wycieka i nie wypływa. Już kupiłam ponownie ;)
3. Krem Vichy Aqualia Thermal - lubię za zapach, konsystencję, wydajność oraz bardzo dobre nawilżenie skóry twarzy. Opakowanie wystarcza na bardzo długi okres czasu. Zapach delikatny i przyjemny utrzymuje się przez cały dzień. Kupię ponownie, jak spadnie nieco cena ;P A tymczasem mam inny ;)
4. Płyn micelarnyAA Ultra Odżywianie - przyjemny zapach, bardzo dobre oczyszczanie twarzy. Nie pozostawia twarzy suchej i niezauważalne jest uczucie ściągnięcia. Wydajny, ale może się szybko zużywać przez mało przemyślany otwór (jest za duży, co powoduje częste rozlewanie). Jest delikatny, twarz pozostaje miękka, nawilżona i przyjemna w dotyku. Idealnie przygotowuje cerę na przyjęcie kremu do twarzy. Kupię ponownie, jak tylko skończą mi się obecne zapasy.
5. Mydło pod prysznic BLUBEL Ziaja - zapach, konsystencja i różnorodność. Za to cenię tego producenta. Fajnie się pieni, pachnie owocowo, pozostawiając w łazience mnóstwo zapachu. Niestety skóra po prysznicu wymaga szybkiego nawilżenia, bo nie jest to mydło nawilżające. Raczej ponownie nie zakupię tego konkretnie mydła - chyba, że inny wariant zapachowy. Moim ulubieńcem jest wersja pomarańczowa i niebiańska KOKOSOWA :D
Wiem - moje zużycie styczniowe jest marne, ale pracuję nad większym lutowym :D
Korzystałyście z któregoś produktu z mojej dzisiejszej "piątki" ?
Dzisiaj dwa posty, bo przez pracę i gorsze samopoczucie zaniedbałam trochę Was i swoje blogowe obowiązki :/
Obiecuję poprawę i mam nadzieję, że uda mi się częściej coś wrzucać :D
Pozdrawiam gorąco :*
Aneta
Ja też w styczniu skończyłam mydło pod prysznic z Ziai. Ale właśnie pomarańczowe - kremowe :)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na swą kolej. Podobnie jak kokosowe :D
Usuńdużo rzecze skończonych ;)
OdpowiedzUsuńWidywałam dużo większe denka. Porównując do niektórych dziewczyn bardzo słabo zużywam swoje zapasy ;P
UsuńUwielbiam te mydełka z ziaji:) Są tanie,wydajne i pięknie pachną:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zgadzam się :D
UsuńJa od niedawna jestem w FM i jestem naprawdę zadowolona :) Dawniej też miałam z tymi kosmetykami do czynienia i są naprawdę świetne a perfumy są bardzo trwałe :)
OdpowiedzUsuńBędę wiedziała do kogo się uśmiechnąć, gdy poczuję potrzebę spróbowania jakiejś nowości :D
Usuńbardzo lubie I cenie sobie firme Vichy;) pozdrawiama
OdpowiedzUsuńJa chyba będę fanką ich kremów :)
Usuńz Twojej dzisiejszej piątki miałam mydło pod prysznic Ziaja Blubel oraz płyn micelarny AA (tylko w wersji Ultra Nawilżanie) i oba produkty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPodobne gusta ;) jak będę miała zamiar coś kupić - zajrzę do Ciebie po recenzję :D na pewno nie zawiodę się na niej :)
Usuńfajne denko- żebym ja coś zużywała ....
OdpowiedzUsuńBardzo fajny masz styl pisania :-) Trafiłam na twojego bloga przypadkiem a się zaczytałam hehe :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta ziajka nie nawilża, podobała mi się i rozważałam kupno ; d może mimo wszystko dla samego zapachu się skuszę ;-) Mam obsesję na punkcie pachnących rzeczy :-)
pozdrawiam ciepło
Cherry ♥
Każda z nas ma bzika na punkcie fajnie pachnących kosmetyków :D kupujemy z reguły z uwagi na zapach. Nie zawsze w parze idzie działanie,a i tak kupujemy ;)
UsuńCieszę się, że Ci się u mnie podoba -zapraszam jak najczęściej ;]
pozdrawiam gorąco :D
Zamierzam wypróbowac ten krem z Vichy :)
OdpowiedzUsuńCo do micela od AA - już kiedyś pisałam u Ciebie w komentarzach, że mocno szczypią mnie po nim oczy, nie zaprzyjaźniłam się z nim :( Za to "odziedziczyła" go moja mama i jej służy :) Muszę wypróbować ten szampon :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że służy chociaż Twojej mamie :D ja też tak robię - gdy nie odpowiada mi, zawsze mam komu oddać :D
UsuńUwielbiam ten podkład:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
Fajne denko :) myślałam kiedyś nad sprawdzeniem aloesowego szamponu, ale jakoś wypadło mi to z głowy i zawsze łapałam za inny, teraz może w końcu uda mi się go kupić i sprawdzić jak działa :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo - myślę o czymś konkretnym, a zawsze kupię to, co pierwsze wpadnie do koszyka ;P
Usuńtak już z nami jest ;) może kiedyś uda Ci się zakupić - jak już kupisz, ciekawa jestem Twoich wrażeń - czy sprawdzi się na Twoich włosach, czy raczej będziesz omijać z daleka.
Podkład miałam okazję poznać w formie próbek ... nawet się jako tako sprawdził ...
OdpowiedzUsuńAle z tego co widzę to całkiem sporo zostaje go na ściankach ... ?
Dlatego sprawia takie wrażenie bo do zdjęcia użyłam nowego opakowania podkładu ;) zużyty był trochę mało "fotogeniczny" ;)
UsuńJa nie miałam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZ tego zestawu mam tylko mydło pod prysznic tylko że fioletowy :)
OdpowiedzUsuńFioletowego nie używałam, ale wszystko przede mną ;]
UsuńLubię każdy produkt ale jakoś filmy Garnier nie za bardzo bo nigdy żaden kosemtyk mi się nie sprawdził:) Jestem zgodna z opinią poprzedniej notki ponieważ mam te 2 same produkty i to prawda, że woda termalna odświeża i łagodzi podrażnienia- ja dostałam ją w lato to już w ogóle byłam zachwycona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Dlatego moje używanie zimą trochę zmalało jeśli chodzi o wodę termalną ;) latem sprawdza się zdecydowanie lepiej :D
UsuńA Garniera lubię za kilka sprawdzonych produktów - w tym właśnie szampon, krem do rąk, mleczko do ciała, czy antyperspirant. Z nimi się polubiłam i są ze mną na stałe :D
Miałam ten szampon z garniera.. Mi w ogóle nie przypadł do gustu. Te szampony z garniera sprawiają, że moje włosy są jakieś suche i się plączą. Nawet odżywki nie są takie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Jak widać na każdego działa inaczej ;) tak jak dla mnie Syoss jest straszny - inne dziewczyny zachwalają ;)
UsuńNic z tych kosmetyków nie miałam...pozdrawiam i obserwuję:)
OdpowiedzUsuńZajrzę do Ciebie z przyjemnością ;)
Usuńfajne produkty
OdpowiedzUsuńPS obserwuję...........
Z tej magicznej piątki miałam płyn AA (ale nie wiem czy ta wersje, czy jakas inna) i był fatalny. Ogólnie nie lubię płynów micelarnych, wolę mleczka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
Dziękuję - z pewnością zawitam :D
UsuńUwielbiam mydełka z Ziaji, jednakże ich pojemność jest dla mnie zbyt duża ;) Lubię dość często zmieniać kosmetyki pod prysznicem - głównie pod względem zapachowym :)
OdpowiedzUsuńJa do swojego mydełka robiłam chyba z 5 podejść zanim został zużyty, bo mam tak jak Ty - lubię zmieniać zapachy ;)
UsuńSzkoda, że Podkład Maybelline Affinitone Mineral matuje tylko 3h :( bo ja mam bardzo błyszczącą skórę na czole
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem, ale zawsze można wspomóc się bibułką matującą i podkładem w kamieniu ;]
UsuńMiałam mydełko z Ziaji, zapach rewelacyjny...
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się własnie nam tym podkładem, ale zmatowanie na 3h mnie nie zachęca. Może się zdecyduje, bo kto wie u mnie może się inaczej zachowywać:)
Co cera to inne zachowania - u Ciebie może cera będzie zmatowiona cały dzień, a może i krócej niż u mnie. Zawsze warto spróbować - przynajmniej będziesz pewna, czy jest to kosmetyk dla Ciebie ;)
UsuńPodkład mnie zaintrygował, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :]
UsuńCiekawe denko, podkładu nie próbowałam, choć ostatnio miałam na niego ochotę. Co do płynu z AA, może następnym razem go wypróbuję, zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Z płynu AA wiele dziewczyn jest zadowolonych, więc zawsze warto spróbować i przekonać się jak sprawdzi się u Ciebie :D
Usuńtez uwielbiam zele z ziaji,pomarancza,sopot spa,mialam z tej lini blubel z agrestem i meczylam go dlugo,nie pasowalo mi dlatego przelalam je do butelki z pompka i zuzylam jako mydlo do rak ;) bo nie lubie niczego marnowac.zapraszam do siebie na bloga na rozdanie kosmetykow z MUA,moze cos Ci sie spodoba?pozdrawiam x x x
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńTeż z kosmetykami robię podobnie - jak nie w jednym to w innym zastosowaniu się sprawdzi ;)
fajne denko, teraz wiadomo co co i jak ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moje spostrzeżenia komuś się przydadzą ;)
Usuńbardzo ciekawy blog!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;] zapraszam częściej!
UsuńTeż używam tego podkładu i jestem zadowolona.:) Obserwuję.:p
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sama w swych upodobaniach ;D
UsuńDziękuję - z przyjemnością zajrzę do Ciebie ;)
Bardzo lubię te mydła pod prysznic Ziaji, moim ulubieńcem chyba jest to pomarańczowe. Obłęd :)
OdpowiedzUsuńU mnie pomarańczowe i kokosowe :D
Usuńoo wiesz też lubię szampony z aloesem nie obciążają i dobrze nawilżają
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawdzają się także u Ciebie :D
UsuńDziękuje za tak liczne komentarze, pozdrawiam, obserwuję.
OdpowiedzUsuńOczywiście będę zaglądać tak często jak się tylko da ;]
Usuńużywałam tego mydła pod prysznic,zapach świetny,jednak ja również musiałam od razu nałożyć balsam po kąpieli,bo przesuszało(?) mi skórę ;/
OdpowiedzUsuńDobrze, że istnieją takie cuda jak balsamy ;) Przynajmniej ratują naszą skórę przed takimi incydentami ;]
Usuńw sumie nic z Twoich kosmetyków nie używałam :) ale znam z "widzenia" ten pokład, wiele dziewczyn na youtube bardzo go ceni :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :]
UsuńSuper denko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - moje pierwsze. Stresowałam się, czy wyjdzie. Ale jak widać nie było najgorzej :D pierwsze koty za płoty:D
Usuńswietny blog ;) tez kocham kosmetyki xd
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam izey-izabella.blogspot.com
Dziękuję za ciepłe słowa. Zaglądam zawsze do osób, które zostawiają komentarze, więc z przyjemnością zostawię i u Ciebie swój ślad ;]
UsuńPozdrawiam!
Ja mam micelka AA Wrażliwa Natura i również świetnie się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńfajny blog, z chęcią obserwuję ;)
Cieszę się, że też masz ulubieńca z tej serii ;]
UsuńMałe ale zawsze coś. Lubie ten Podkład Maybelline Affinitone Mineral fajnie dopasowuje się do mojej skóry. Kremy z Vichy również znam i chwale je sobie:)
OdpowiedzUsuńFajny blog. Obserwujemy?
Kremy z Vichy są bardzo dobre, ale cena trochę stawia na ziemię ;/
UsuńPlusem jest jednak to, że są wydajne i na długo starczają, więc i cena w czasie nie będzie już tak uciążliwa dla portfela ;)
Już zaglądam do Ciebie :D
z tych produktów miałam okazję tylko używać szamponu z garniera. ;)
OdpowiedzUsuńI jakie wrażenia? Pozytywne czy raczej więcej do niego nie wrócisz? :>
UsuńHihi :D A pyszna była ojj :)
OdpowiedzUsuńC do posta u mnie o "małej czarnej" to masz rację, takie cudo trzeba od zaraz mieć :))) Ja chciałabym uszyć sobie na zamówienie taką czarną koronkową, ale muszę uzbierać troszkę pieniążków :D
OdpowiedzUsuńA co do Twjego posta to ja zawsze myślałam, że kosmetyki z ziaji są b. dobre a tu proszę mają też swoje małe wady. Dzieki za info :P
Oczywiscie obserwuje i zapraszam czesciej do mnie na glad-your-life.blogspot.pl