czwartek, 26 lutego 2015

Color Edition nr 912 Eveline Cosmetics - recenzja.

Witajcie!

Dzisiaj na szybko zaprezentuję Wam lakier, który ma piękny, soczysty kolor. Wygląda trochę jak strażacka czerwień - nasycona, intensywna i bardzo charakterystyczna. Jak natomiast z kryciem, aplikacją i trwałością? O tym poniżej. Lakier z serii Color Edition nr 912 marki Eveline Cosmetics - zostanie poddany mojej ocenie. 


Po pierwsze kolor - ładny, soczysty i czerwony. Jest to kolor klasyczny, pasujący do wszystkiego, kojarzy się z kobiecością i elegancją. Czerwień to kolor, który bardzo chętnie noszę na paznokciach

Po drugie krycie - w tym przypadku wypada trochę słabo, bo dwie warstwy (jeśli są cienko położone) nie kryją całkowicie. Drobne prześwity pojawiają się, a ja przy takich kolorach tego nie lubię. Do w pełni zadowalającego krycia i w celu osiągnięcia maksymalnie intensywnego koloru niezbędne są trzy warstwy. 


Po trzecie czas schnięcia - pierwsza warstwa schnie dość szybko, druga także, ale jeśli planujemy pomalować paznokcie trzykrotnie - w tym przypadku trzeba chwilę dłużej odczekać, chyba, że zależy nam na efekcie piaskowym i odbiciu wszystkiego wokół - można od razu zabierać się za czynności domowe ;P

Po czwarte trwałość - no i tutaj niestety zawód. Czerwone lakiery mają to do siebie, że z reguuły wycierają się dość szybko na końcach tworząc mało estetyczny wygląd. Ten lakier mimo nałożonej bazy, dwóch grubszych warstw lakieru oraz topu Seche Vite - końce wytarły się już następnego dnia. Nie przeszkadzało mi co prawda to na tyle, by zmywać lakier, ale drugiego dnia pojawił się pierwszy odprysk lakieru, co niestety zmusiło mnie do zastosowania zmywacza. Szkoda, bo lakier zapowiadał się obiecująco. 

























Ciekawostka na przedłużenie trwałości: zmieszanie lakieru z innym ciemniejszym czerwonym oraz topem do manicure hybrydowego przedłużyło trwałość lakieru do ponad tygodnia (oczywiście wszystko utwardzone lampą). Końcówki nie starły się , pojawiły się jedynie odrosty, które wyglądały na tyle nieatrakcyjnie, że pseudo hybrydy musiały zostać zmyte. 

Po piąte pędzelek - szeroki, dopasowujący się do płytki, pokrywa idealnie paznokcie kolorem. Dla wprawionych - jeden bardzo precyzyjny ruch i kolor naniesiony ;) 

Podsumowując - lakier byłby świetnym produktem, gdyby nieco dopracowano szczegóły. Gdyby krycie było lepsze, lakier bardziej wytrzymały - z pewnością pokusiłabym się o kolejne lakiery, a w chwili obecnej się wstrzymam z zakupem (chociaż kto wie - jeśli w drogerii pojawi się jakaś ciekawa promocja, może wypróbuje inne kolory z tej linii). Jednak na duży plus zasługują z pewnością: pędzelek - szeroki i precyzyjny, kolor - intensywny i soczysty oraz przyzwoicie krótki czas schnięcia (cienkie warstwy wysychają dość szybko). 


Zainteresowanych poznaniem produktów Eveline bliżej zachęcam do odwiedzenia strony.


15 komentarzy:

  1. Ładny kolorek, nie miałam jeszcze lakieru Eveline z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego lakieru nie znam, ale pamiętam, że miałam tej firmy piękną czerwień i zużyłam ze 2-3 buteleczki;) Obecnie hybrydy mną zawładnęły..

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny błysk, miałam lakiery z serii mini MAX i też były fajne

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładny kolor, taki subtelny :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor rzeczywiście bardzo ładny i intensywny!
    Chyba się skuszę :)

    Pozdrawiam,
    JUSTEST

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny kolorek :) mam ten lakier ale miętowy i trwałośc na moich pazurkach bardzo na plus :))

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdą aktywność.

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...